Literatura

Miłość (wiersz)

Nelly

Straszny to człowiek,
Który nie kocha.
Spokojny i bezduszny,
Jak gładka tafla mlecznej kawy
Zamknięta w porcelanie.

A ja?

Miotam się w moich miłościach,
Miotam się, fala porywa,
Spadam i tonę.
I zrywy serca- to On?
I drżenie rąk
I zapach
I głos.

A może pójść?
Może wrócić?
Może zobaczę?
Chwilowy spokój,
Szaleństwo zmysłów, podzmysłów, nadzmysłów,
Świadomość.
Uciekam i znikam i płaczę.

Stuk-Puk.
Stuk-Puk.
Stuk-Puk, Stuk-Puk.
Stuk- Stuk- Stuk.
Stuk.

Tęsknota
-wypala.
Nic nie rozumiem.
Nerwowe kroki,
Krążę i siadam,
Wstaję i krążę.
Niedbale wydycham powietrze.
Może Joga?
Nie, to dym.

Myśli bezdomne,
Skołtunione i jasne.
Zbyt szybkie gesty,
Słowa zastygłe.

A ja?

Burza w szklance wody.

Kręcę się na mickiewiczowskich skrzydłach miłości,
Jak na karuzeli w wesołym miasteczku.
Powoli zbiera mi się na wymioty.


niczego sobie 22 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jaheira 26 pazdziernika 2002, 22:16
Nelly! Ten wiersz oddaje dokładnie mój obecny stan ducha, dzięki Ci za niego!!
grazyna 27 pazdziernika 2002, 07:29
Ogolnie ciekawy i wart uwagi; jest kilka wersow bardzo dobrych, np:
"Niedbale wydycham powietrze.
Może Joga?
Nie, to dym."
Dopracowany, przemyslany.
Warsztat lekki, niezly, nie porywa ale i nadmiernie nie rozczarowuje.
Craki 27 pazdziernika 2002, 16:35
Tak tak to takie typowe dla kobiet roztrząsać wszystko. Było mineło i już . A nie miotacie sie. Nie ten to nastepny. Bosze co za baby...:) co złego to nie ja :)
irisHma 31 pazdziernika 2002, 16:46
Ehhhh...miłość w tym wierszu, choć może i uosabia moje dawne uczucia, nie jest przedstawiona jak magia, raczej jak zadania w harcerstwie. NIe wiem, być może nie takie było przesłanie autorki, być może trafia do mnie tylko strzał z bardzo dalekiej odległości i o małym polu rażenia. To nie jest wiersz, który utkwi i będzie wracał, jak przypływ. Za mało dla mnie magii i siły, zbyt wiele "wszystkiego, co jest niczym"
kurwa 2 listopada 2002, 09:25
hmm... ciekawe, ale troszke jakby przesyconę ta niepewnością, po tym stukaniu juz tak jakby zaczyna być przegadane, ale nie do końca... jak dla mnie niestety tylko przecietny
??? 2 listopada 2002, 14:59
bedzie dobrze
ni bój się!!!!!!!!!
amik
olka 6 listopada 2002, 08:34
hmmmm .. to jeden z pierwszych wierszy nad którymi zastanowiłam sie tak trochę głębiej
gratulacje ale wiecej uczóć to bulby fenomen
nie bóhj sie pokazac siebie...
Inspektor 6 listopada 2002, 23:12
Moje zmysły na punkcie tego wiersza nie oszaleją...
agnieszka 10 listopada 2002, 17:36
szaleństwo zmysłów, podzmysłów, nadzmysłów.szaleństwo szybkości.
przysłano: 26 pazdziernika 2002

Inne teksty autora

Komu?
Nelly
***
Nelly

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca