Układ krwionośny obsypany kwiatami
Płuca nie chcą już odychać
Nie chcemy płakać
Choć tak nam przykro
To moja wina
Zabiłam w sobie jedyne dobre uczucie
Niektórzy nie rodzą się ludźmi
Za bardzo kochamy życie
Aby móc je po prostu porzucić
Czarna gwiazda nie oświetli niczego
Zło nie potrafi dać miłości
Jestem niczym
Dlatego nie wejdę już na szczyt
Mogę tylko spadać
Na niebie zostawię cień
Nie pozwolę umrzeć krwi
Kości i miętowa herbatka
Ukojenie bólu