Czuję w sobie tylko apteczny chłód.
Tak samo pachnie.
Czysta. Już teraz. Po tobie.
Sterylnie czysta.
Boję się podnieść głos.
Szepcę.
Za cicho, żebyś usłyszał.
Za cicho.
ale Grażynko... w tej notce jest zawarta część Duszy jej autorki, dlatego nie można na to patrzeć, aż tak krytycznie... chociaż naprawdę, nie ma tam zbyt wielu ciekawych rzeczy, to twierdzę iż warto to przeczytać...
Torick - jak milo, ze jeszcze odwiedzasz te strone czasami ... ;-))
juz myslalam, ze wszyscy powoli sie wykruszaja... ;-((
Teraz jeszcze czekam na powrot netah...
na ten tekst nie patrze krytycznie - moze subiektywnie. Wiem, wiem Kochany, ze czesc duszy i osobiste ale ogrom emocji to za malo by napisac dobry wiersz. Przeczytac warto - owszem. Zawsze mozna odnalezc czesc siebie (zwlaszcza jak sie jest kobieta z doswiadczeniami). Dlatego przeczytalam.
za cicho, by przystanac.
za malo
za malo by sie zamyslic i w aptecznym chlodzie dostrzec wiecej niz tylko sterylna czystosc.
Bardzo ladna i dopracowana notka. Nic wiecej.
I NIE TYLKO ONA, dlaczego?????
juz myslalam, ze wszyscy powoli sie wykruszaja... ;-((
Teraz jeszcze czekam na powrot netah...
na ten tekst nie patrze krytycznie - moze subiektywnie. Wiem, wiem Kochany, ze czesc duszy i osobiste ale ogrom emocji to za malo by napisac dobry wiersz. Przeczytac warto - owszem. Zawsze mozna odnalezc czesc siebie (zwlaszcza jak sie jest kobieta z doswiadczeniami). Dlatego przeczytalam.
Obserwuje was wszystkich, chlopcy ... ;-)