Literatura

SPEKTAKL PIERWSZY (wiersz)

dlugowlosa

Nawlekam na nitkę kolejne łzy
Próbuję recytować akt oskarżenia
Jednak ciągle nie potrafię
Powstrzymać się od śmiechu

Zrobiłam z siebie idiotkę

Ubieram sznur rozpaczy
Ale nie ginę w czarnej otchłani
Podchodzę do ściany
Sprawdzam czy równo stoi

Wariatka?

Za oknem latają demony
Nie widzę ich bo założyłam okulary
Do drzwi dobija się ktoś
kto o 4 nad ranem nie śpi

Teatralne deski stukają pod
moimi stopami

słaby 13 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
grazyna 30 pazdziernika 2002, 22:36
Prywatne. Emocjonalne.
Pisane o 4 nad ranem. Warte zauwazenia. Braki zauwazalne ale ... niezle! Bez wersow 5 i 10 byloby jeszcze dojrzalsze.
Ipanema 31 pazdziernika 2002, 20:18
Rozpacz ma najlepszy oddźwięk......
kurwa 2 listopada 2002, 09:09
Tja... ja nie do końca zgadzam sioę z Grażyną te wersy dość ciekawie się komponują w tło... ale zauważa się to dopiero gdy po raz n-ty czy ta się wiersz... Jak Dla mnie czysto i bez bólu daję niczego sobie
anatema 6 listopada 2002, 17:28
tak.. tak wlasnie mogla powiedziec poczatkujaca nieszczesliwa poetka, ale duzo takich ostatnio, prawda? nie ma w tym magii.. niezle rzemioslo, ale z POEZJA mija sie dalekim kolem.. probuj dalej.. wydaje mi sie ze mozesz zrobic cos naprawde dobrego, ale nie brnij w schematy.. to najgorsze co mozna zrobic.. trzymaj sie
Maciuś vel inaczej 11 listopada 2002, 04:46
Wydaje mi się, że poezja nie lubi autowierszy, pisanych w sumie dla siebie. Potrzebny jest kontakt z czytelnikiem.
Mimo tego widac w wierszu cień czegoś lepszego. Czekam na więcej.
przysłano: 29 pazdziernika 2002

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca