Stół (wiersz)
Akacja
Kupmy stół,
będzie na czym położyć biały obrus
albo kraciastą serwetę,
postawić dzbanek gorącej herbaty,
oprzeć łokcie, chociaż nie wypada,
rozłożyć zdjęcia i rysunki dzieci,
liczyć ile zostało jeszcze do pierwszego,
pisać listy, wiersze, podania i życiorysy,
i kartki z życzeniami dla wnuków.
Kupmy stół
i wyślijmy listy do przyjaciół.
"Mamy stół, przyjedźcie i posiedźcie z nami."
Będziemy mogli zjeść przy nim kolację
i postawić kabałę, w którą nikt z nas nie wierzy,
a gdy będzie nam smutno, zapalimy świecę,
żeby za nas płakała.
Kupmy stół,
niech pobłogosławi
temu domowi.
będzie na czym położyć biały obrus
albo kraciastą serwetę,
postawić dzbanek gorącej herbaty,
oprzeć łokcie, chociaż nie wypada,
rozłożyć zdjęcia i rysunki dzieci,
liczyć ile zostało jeszcze do pierwszego,
pisać listy, wiersze, podania i życiorysy,
i kartki z życzeniami dla wnuków.
Kupmy stół
i wyślijmy listy do przyjaciół.
"Mamy stół, przyjedźcie i posiedźcie z nami."
Będziemy mogli zjeść przy nim kolację
i postawić kabałę, w którą nikt z nas nie wierzy,
a gdy będzie nam smutno, zapalimy świecę,
żeby za nas płakała.
Kupmy stół,
niech pobłogosławi
temu domowi.
dobry
40 głosów
przysłano:
12 listopada 2002
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Podoba mi się ten wiersz. Prosty, spokojny, nie jest nadęty, nie o wzniosłych motywach, wyszukanych zwrotach. Przygania miłe uczucia. Rusza wyobraźnię... warto się zatrzymać na chwilę...
ma i lęki, które mają swoje lekarstwa
błogość niewysłowiona
pachnie chlebem=> bdb
tekst mnie mile zaskoczyl, o prozaicznym a głęboki!