Literatura

Stół (wiersz)

Akacja

Kupmy stół,
będzie na czym położyć biały obrus
albo kraciastą serwetę,
postawić dzbanek gorącej herbaty,
oprzeć łokcie, chociaż nie wypada,
rozłożyć zdjęcia i rysunki dzieci,
liczyć ile zostało jeszcze do pierwszego,
pisać listy, wiersze, podania i życiorysy,
i kartki z życzeniami dla wnuków.

Kupmy stół
i wyślijmy listy do przyjaciół.
"Mamy stół, przyjedźcie i posiedźcie z nami."
Będziemy mogli zjeść przy nim kolację
i postawić kabałę, w którą nikt z nas nie wierzy,
a gdy będzie nam smutno, zapalimy świecę,
żeby za nas płakała.

Kupmy stół,
niech pobłogosławi
temu domowi.

dobry 40 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
SKC - Arek Sokal
SKC - Arek Sokal 13 listopada 2002, 17:31
Ten wiersz spodobał mi się i to bardzo. Prosty, szczery, naturalny. Jak widać nie trzeba być buntownikiem czy nieśmiałym kochankiem, żeby pisać wiersze. Miłe zaskoczenie.
KRZYK 13 listopada 2002, 19:33
Moje zaskoczenie jest podobne. A już myślałem, że WYWROTA to miejsce tylko dla frakowej poezji o tematyce ponurackiej. Brawo!
grzesznica 13 listopada 2002, 22:02
rzeczywiscie jest interesujący. przypomina mi on troche cos, ale to bez znaczenia. swoją drogą to żałosne, bo ten wiersz jest PRAWDZIWY
kurwa 15 listopada 2002, 07:53
To jest ładne, liryczne, do bólu nasówa się przed oczy treść tego wiersza, poprostu cudo :o)
forever 15 listopada 2002, 15:46
No jak tu już jestem to coś wrzucę... :)

Podoba mi się ten wiersz. Prosty, spokojny, nie jest nadęty, nie o wzniosłych motywach, wyszukanych zwrotach. Przygania miłe uczucia. Rusza wyobraźnię... warto się zatrzymać na chwilę...
anatema 16 listopada 2002, 13:33
dobre..dobre..powiem wiecej..takie sobie.. podoba mi się, ale cały czas mam wrażenie, że to cudo wyszło spod pióra kasi nosowskiej.. mało w nim autorki.. jakby czuła przez szybę.. ale.. trzymam kciuki
Misio 18 listopada 2002, 14:17
Zaskoczył mnie... bardzo ciekawy... PROSTY i PRAWDZIWY... podoba mi się...
Piszi 20 listopada 2002, 18:42
Czytanie tego wiersza "...przypominało sączenie gorącego jabłecznika przed ogniem na kominku."
Gilbert 21 listopada 2002, 00:44
wiersz jest taki sobie, ot jak sądzę przydałaby się jakaś płęta (wiem wiem) mimo wszystko jedno z lepszych dokonań wywrotowców (z czasów ostatnich)
netah 23 listopada 2002, 13:40
ten dom ma ludzi
ma i lęki, które mają swoje lekarstwa
błogość niewysłowiona
pachnie chlebem=> bdb
Aduniek 5 grudnia 2002, 23:42
fajowe :)))) Stół jako rodzinne ognisko.... tak ja to widzę .
Ania 27 lutego 2003, 17:03
oj po przeczytaniu chyba kupie stół ;)
tekst mnie mile zaskoczyl, o prozaicznym a głęboki!
przysłano: 12 listopada 2002

Inne teksty autora

Dzikie wino
Akacja
...ergo sum
Akacja

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca