jest ok

basik

jest ok
swieczka sie spala
zegar tyka
paznokciem skrobie wosk z podlogi
jest ok
zgasla swieczka
oslepiajac mi oczy
telefon zabil sluch
zakurzone zaluzje.
A gdzie podzial sie dzien?
jest ok
wosk dalej kapie
dym unosi sie prosta linia
i zasmradza wszystko
Ja patrze w okno
I czekam na nowy dzien
zegar tyka
znow oczy sama zamykam
jest ok
basik
basik
Wiersz · 27 lutego 2003
anonim
  • nF
    no cóż, tekst jest poprawny. Nie widzę w nim nic wartego uwagi, ale... ok

    · Zgłoś · 21 lat
  • Brodacz
    rytmiczny prymitywizm, polecałbym słuchać więcej rapu

    · Zgłoś · 21 lat