łał, ten wielokropek to ja chciałbym sobie wypalić na czole. Ale poważnie, ostatni wers proponowałbym przesunąć wyżej, bo taka konstrukcja smierdzi hałturą. A sam wiersz miły, i tylko. Czytało się tysiące takich, jeszcze więcej się pewnie przeczyta (oby bozia dała). Ale własnie taka prostota jest urzekająca. Dla mnie.
A mi się już przejadły takie wiersze... ot co - jedno jak dla mnie ladne porównanie - "ptaki spokojnie dryfują snem" - reszta ujdzie w tłumie. Wywaliłabym te wielokropki. pozdrawiam
chciałbym tylko zauważyć, że napisałam to po polsku....a pani, która spiewa "skin on skin" nie lubię, nie podziwiam, nie znam i nie wzorowałam się...skojarzenie bardzo chybione, wolę konstruktywną krytykę
wiem że jest skora na skorze... tylko się zastanawiałam czy to nie była jakaś inspiracja. Jeśli nie to bardzo przepraszam. Ja tej pani spiewającej tez nie lubie, a twoj wiersz hmmm coż wprawił mnie w kompleksy... chyba trzeba iść na wierszobranie!!!
forever