Będziemy tak
Skuleni w skorupach
Dwóch ziem i dwojga ludzi
Udawać obojętność...
Patrząc ukradkiem
Przez szczelnie zamknięte źrenice
Obserwować ruchy
Powietrza....
Ubrani w odświętne pieśni
I oczyszczeni z grzechu
Samopoznania
Dotkniemy dłonią nieba...
Już budzi się demon
Długo dojrzewał
Pęka jak owoc
Nabrzmiały miąższem i ciałem
Pozdrawiam
Bartek