rozbieram się powoli
lustro
ręka
lekki zapach
snów
przed sobą
kochanką
próbuję dotknąć
szkło
nie wierzę
żeby po drugiej stronie była
tęsknota
po drugiej stronie jest
kobieta
która
jak idiotka
całuje
lustro
Maria
Wiersz
·
17 marca 2003
pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam
Bartek