Kochany autorze
brodaty potworze...
Taki rym mój kulejący; dlaczego tak pilnie strzeżesz swej prywatności? kto szuka twego maila, niestety go nie znajdzie....
Atak w ogóle to się już pieciu chwytów na gitarę nauczyłam:)
A wierszyk podoba mi się. I wybaczie, ze tyle prywatności w tym i tak mało oceny, za potwora też przepraszam, ale szukałam rymu na gwałt:)
jeśli ktoś czyta moje dane(czy istnieje możliwość ich zmiany?) to informuję że są one w znacznym stopniu nie aktualne, oczywiście nadal wierzę w boga , zycie pośmiertne i miłość natomiast to czy jest nim jezus budda mahomet przestało mnie interesować, nie wierzę też w wytwór fantazji chorego umysłowo człowieka jakim niewątpliwie jest piekło rozumiane jako wieczna męka; "dowodem" na jego nieistnienie jest dla mnie intuicyjna próba odp na następujące pytanie: czy możemy być szcześliwi wiedząc że inni cierpią w piekle?
Za chwilę musze wyjść do szkoły, ale nic wszak to brodaczu informuje Cię, że istnieje taka możliwość i można zmienić swoje dane. Poszukaj w odnośnikach a napewno znajdziesz to co chcesz i zmienisz też to co chcesz... Jak ja ładnie to napisałam a teraz już zmykam
Pozdrawiam
Bartek
A swoją drogą niedawno wpadłem na ciekawy pomysł pisania wierszy/książek in blanco :)
Wiersz jak gdyby nie do końca wyjaśniony. Brzoza może zostać opisana i na korze, może się też modlić o podniecanie ognia...
brodaty potworze...
Taki rym mój kulejący; dlaczego tak pilnie strzeżesz swej prywatności? kto szuka twego maila, niestety go nie znajdzie....
Atak w ogóle to się już pieciu chwytów na gitarę nauczyłam:)
A wierszyk podoba mi się. I wybaczie, ze tyle prywatności w tym i tak mało oceny, za potwora też przepraszam, ale szukałam rymu na gwałt:)