przebarwienia na skórze od wylotów po kulach
przebarwiania na palcach od wylotów na skórze
szarpanina myśli w opiumowych fajkach
szarpanina standardów w przekreślonych standardach
harfista ciągnie nerwami niczym postronkami
denerwująco nie myląc ni jednej wciąż nuty
doskonałość jego prywatnych uniesień i lęków
maluje obrazy niewidzialnej cnoty
wyryjmy przesąd cierpiącej szlachetności duszy
życia bez orgazmu pod pieczą spikerów
pozostańmy w pamięci przyszłych nas wymyślnych
malujmy się pędzlami wirtuozów pióra
zmyślaj mnie