Literatura

60 (wiersz)

nusia

z góry przepraszam jeżli będą błędy ortograficzne - jestem dysortografem ... ale to nie istotne - wiersz jest jasny , chociaz nie do konca ... sami sie przekonajcie
"60"

ona była kwiatową dziewczyną
on był liściem na jej łodydze
splątani
zawiłaością życia
połączyli sie w jedno
zielone stworzenie

trawa pachniała zielonym spojrzeniem
drzewo dawało cień ich dzieciom
nosiło ich gibkie ciała na hamakach
na chusteczkach
i grabiach

ona pamiętała
on też pamietał ,
ale
mimo to że ,
liście szumiały do nich z czułością
a wierzba - ta mazgaja -
wszystko wygadała
milczą wciąż

wnuokm drzewa wciąż milczą
bezustnnie

nie chcą mówić o tym namiętnym uścisku
o tej namiętnej nocy
pełnej iskrzących się gwiazd
podstarzałych kochanków

21:49 00-05-29

słaby+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 czerwca 2000

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca