oda do mężczyzny (wiersz)
getsemani
ANTY-ODA DO MĘŻCZYZNY
każą mi się zachwycać Twoją
niepojętością która nie zachwyca
tym że jesteś z Marsa
myślisz schematami patrząc na moje
pończochy
każą mi Cię wielbić
wkładają w ręce łuk bym celowała do Ciebie
jak do tłustego jelenia
każą mi gonić za Tobą przez las
w podwiniętej sukience
mam nie widzieć zadrapań
na ramionach i nogach
rozkładają Cię na czynniki pierwsze
ważą w dłoniach włosy oczy i jądra
każą mi myśleć o czym znaczą Twoje palce gdy podpierają czoło
czy uniesiona brew
nie widzę nie czuję i nie wiem
pachniesz tak samo jak ja
oddychasz płucami trawisz żołądkiem
posługujesz się mową
to mi wystarczy
żeby nie mówić jak ślepa się staję
w gąszczu szerokich ramion
najczęściej Cię mijam
tak po prostu
kładziemy się do łóżka jak brat i siostra
bez ognia który od zawsze napędzał młyn poetyckich wykrztusin
ty i ja
żyjmy sobie w zgodzie i na dystans
nie widzę innego wyjścia - ani Cię pożądam
ani nienawidzę
każą mi się zachwycać Twoją
niepojętością która nie zachwyca
tym że jesteś z Marsa
myślisz schematami patrząc na moje
pończochy
każą mi Cię wielbić
wkładają w ręce łuk bym celowała do Ciebie
jak do tłustego jelenia
każą mi gonić za Tobą przez las
w podwiniętej sukience
mam nie widzieć zadrapań
na ramionach i nogach
rozkładają Cię na czynniki pierwsze
ważą w dłoniach włosy oczy i jądra
każą mi myśleć o czym znaczą Twoje palce gdy podpierają czoło
czy uniesiona brew
nie widzę nie czuję i nie wiem
pachniesz tak samo jak ja
oddychasz płucami trawisz żołądkiem
posługujesz się mową
to mi wystarczy
żeby nie mówić jak ślepa się staję
w gąszczu szerokich ramion
najczęściej Cię mijam
tak po prostu
kładziemy się do łóżka jak brat i siostra
bez ognia który od zawsze napędzał młyn poetyckich wykrztusin
ty i ja
żyjmy sobie w zgodzie i na dystans
nie widzę innego wyjścia - ani Cię pożądam
ani nienawidzę
niczego sobie
9 głosów
przysłano:
12 grudnia 2008
(historia)
przysłał
3EYE –
12 grudnia 2008, 21:25
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się