kiedyś myślałem
że warto patrzeć ludziom w oczy
przecież są zwierciadłem duszy
odbijają cały otaczający nas świat
i spojrzałem pewnej dziewczynie
na przystanku
nie była najładniejsza
ale dobrze wyglądała z tym swoim papierosem
nie pokazała mi jednak nic
niczego jej nie skradłem
nawet uśmiechu
więc poszedłem dalej
teraz wiem
że nie wolno patrzeć ludziom w oczy
to chamstwo
one pokazują tylko to co pozwolą
nie to co my chcemy
teraz będąc na przystanku
patrzę pod nogi
Iranon, przepraszam, że ośmielam się z taką "lekkością" ingerować w Twój tekst. Oczywiście są to tylko takie luźne uwagi, które mi się nasunęły, nie roszczę sobie tutaj w żadnym razie prawa do roli "krytyka". Tak czy owak dla mnie wiersz jest wartościowy (i taka dostanie notkę - mimo wyżej wzmienionych, subiektywnych jeszcze raz podkreślam, zastrzeżeń.
Poezja musi być (znów moim zdaniem) "o czymś", a ten wiersz zdecydowanie taki jest, w odróżnieniu - co z przykrością muszę stwierdzić - od większości tekstów zamieszczanych na tym serwisie (z góry się nie obrażajcie ;) bo nie jest powiedziane, że chodzi właśnie o wasze teksty). Ma bardzo dobrą puentę, kojarzącą mi się z najlepszymi kawałkami Bursy.
No, to by było mniej więcej tyle... :)
Pozdrawiam