„ Jeden uśmiech”
nie licząc dni przemijam
bijąc się z myślami
nie zawsze czystymi
nie wiem która godzina
chodzę w bezczasie
siedzę pod drzewem – patrzę
nie mam kalendarza
nie skreślam
nie wyrywam kartek
data kto wie
ten co piszę pamiętnik
trwam raz dobrze a raz źle
a czas robi swoje
tyle co za mną, tyle co przede mną
albo nic przed ...
może jeszcze tylko jeden uśmiech
wart jest kolejnych sekund....
piasku w klepsydrze kolejno
odmierzającego wszystko ...
zdedykacją dla S.J.Leca za myśl:
CZAS ROBI SWOJE
A TY CZŁOWIEKU ?!
co się z człowiekiem dzieje, chyba to rozumiem. Mnie się podobało.