Literatura

Bajka o. z cyklu Carmina pro Hypothalamo (inny tekst)

Ija

Było spore, co najmniej trójwymiarowe i starało się mieć jakiś głębszy sens...
Bajka

Było spore, co najmniej trójwymiarowe i starało się mieć jakiś głębszy sens. Rosło, obracając się, a wewnątrz z wielką prędkością pojawiały się i znikały świecące punkty i plamy. One tez wirowały, oddalając się od siebie. Bardzo ładne.

Jako duża dziewczynka wiedziała już, że za jakiś czas mechanizm wyhamuje, i, powoli, stopniowo zacznie się kurczyć. W końcu rozjarzy się i będzie takie gorące, że nawet nie da się dotknąć. Ale potem wystarczy je tylko nacisnąć, i znowu - w przekonaniu o własnej celowości - będzie się rozszerzało.

- Przestałabyś wreszcie bawić się tymi głupotami!

Trochę się zawstydziła.

- Zaraz, już idę!

Wirujący bąk zwalniał, tracąc równowagę. Zatoczył ostatnie koło i przewrócił się na bok. Był teraz zupełnie czarny.


niczego sobie 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
anna Włoch
anna Włoch 10 maja 2007, 16:00
hdwvgfpkh[tjk efijeutgdfhpjd afj rgiojdpjhoe[d saufosdhgvdchzgd hfdiosd adfudshguv ssagfua safuatgf sadusa vc saydusahadu hgiuar ghh gdeasgtv uaste9qw ihurfdsu gdsi hweysb sijhfoiq vsahahefou kuufdsuus dshfor jhdsdiajo DFSHUOIFJSDOAUKDSFU80UE
przysłano: 23 maja 2004

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca