mi się bardzo podoba... zresztą... czepiacie się tej śmierci, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ja tutaj widzę stan nirvany, relaksu, odprężenia, wyciszenia... względnie fazę po prochach ;-) ...
co do tej śmierci to chciałbym tak umrzeć...
ale, ale...
trzeba być optymistą (a nie pesymistą...) :-)
to chyba byloby zbyt przyjemne gdyby sie tak umieralo... wiersz jak dla mnie przecietny, podoba mi sie wers "przytłumione głosy znad powierzchni już nie kuszą"... samobójstwo?
co do tej śmierci to chciałbym tak umrzeć...
ale, ale...
trzeba być optymistą (a nie pesymistą...) :-)
Pozdrawia
Bartek