***

seta

Zanurzam się w spokoju
przezroczysty błękit wokół mnie
głęboki oddech
i coraz bliżej błogości

Opadam powoli
kilka obrotów w próżni
przytłumione głosy znad powierzchni
już nie kuszą

Pod powiekami
światło ciepłe i słodkie
dotykam dna
i umiera resztka niepokoju
seta
seta
Wiersz · 19 września 2003
anonim
  • Arek Janicki
    tak właśnie się chyba umiera...

    · Zgłoś · 21 lat
  • grzesznica
    to chyba byloby zbyt przyjemne gdyby sie tak umieralo... wiersz jak dla mnie przecietny, podoba mi sie wers "przytłumione głosy znad powierzchni już nie kuszą"... samobójstwo?

    · Zgłoś · 21 lat
  • nF
    Może być. Trochę zbyt dosłowne, ale haikowate, spokojne, oznajmiające. W próżni dźwięk się nie rozchodzi.

    · Zgłoś · 21 lat
  • roozia
    blekit nie moze byc przezrpczysty ;) uspokajające i ładne.

    · Zgłoś · 21 lat
  • nF
    oj, czepianie się

    · Zgłoś · 21 lat
  • anonim
    zelda
    po niejednej "secie" wiersz ładnie wchodzi ;-) ma pewno koi...

    Pozdrawia
    Bartek

    · Zgłoś · 21 lat
  • seta
    Dziękuję za komentarze. Myślałam, że będzie gorzej...

    · Zgłoś · 21 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    bestyjka
    mi się bardzo podoba... zresztą... czepiacie się tej śmierci, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ja tutaj widzę stan nirvany, relaksu, odprężenia, wyciszenia... względnie fazę po prochach ;-) ...
    co do tej śmierci to chciałbym tak umrzeć...
    ale, ale...
    trzeba być optymistą (a nie pesymistą...) :-)

    · Zgłoś · 21 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Rycerz
    Prosze o jeszcze... a moze cos pozytywnego?

    · Zgłoś · 21 lat
  • agnieszka
    przeciez jest bardzo pozytywnie.tak płynąco...:))

    · Zgłoś · 21 lat
Wszystkie komentarze