Niemożność harthover

Komentarze

  • Anonimowy Użytkownik
    gośc
    no no całkiem fajne. pozdrawiam serdecznie.

    · Zgłoś · 18 lat
  • Kasia
    "po co się uczyć latać, skoro skrzydła i tak nie wyrosną?"

    · Zgłoś · 18 lat
  • Hekate
    Jak ma zachwycać, jak nie zachwyca?...
    Nie czuję, niestety, jeszcze może na początku, ale im dalej w las, tym więcej puszek po piwie.
    Ktoś pisał o dosłowności - jestem za, ale nie w ten sposób. Za bardzo mi pachnie prozą.

    Zakończenie? Nie gra. Ja jestem na nie.

    · Zgłoś · 18 lat
  • harthover
    yah hmmm a jednak! ;)

    · Zgłoś · 18 lat
  • yah
    tez jestem przeciw doslownosci. jednak z racji zainstnienia rzadkiej tutaj dyskusji i po konsultacjach z elementem zaprzyjaznionym jestem na tak i powoli się przekonuję.

    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 18 lat
  • harthover
    hmm właśnie, nie o krzyk tu chodzi.. po co krzyczeć i zdzierać gardło skoro i tak krzykiem nie rozbijemy szkła. taka obojetność nadaje temu wierszu taki.. cynizm(?) .

    pzdr. harthover

    · Zgłoś · 18 lat
  • estel
    ja jak nie moge, to krzycze. :)) pewnie dlatego krzyku mi tu brak.

    · Zgłoś · 18 lat
  • ew
    niemożnością , nie krzykiem zapachnieć tu miało ( że się z Tobą pokłócę , estel :)) , a niemozność to moje klimaty , które czuję zawsze , a jeszcze gdy jest owa niemozność tak obrazowo pokazana jak tu , musi mi się podobać . Bez pierwszego wersu , który odkładam na bok :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • estel
    jest problem. fajny problem do poruszenia w wierszu. ale tu jest za duzo doslownosci (byc moze to tylko moje uprzedzenia do pisania wprost:) ) i niepotrzebne 'Dłużej tego nie wytrzymam' - najprostszy wyraz ja wiem... buntu?
    nie ma krzyku tutaj. a powinien byc. ja bym tu pokrzyczala. :)


    · Zgłoś · 18 lat
  • Niewierny Tomasz
    Temat mi bliski. Pierwsza strofa całkiem całkiem, druga trochę dosłowna. Natomiast puenta najsłabsza z całego tekstu, coś błyskotliwego by się sprzydało, a tak to powtarzasz to co jest w tytule. Pozdr.

    · Zgłoś · 18 lat