miło mi że się wam podoba.
Ciekaw jestem co sądzi o nim Anathema.
Hekate trudno mi zrozumieć to że zabijamy (tak my też za nasze podatki Ci żółnierze tam są) niewinnych ludzi. I mam taki stosunek do każdej wojny, nie ważne czy giną moi bracia czy nie.
a wiersz, hmm lubię go chociaż jest dla mnie smutny.
Nie wiem jak dla was, dla mnie widok Irakijki bez stóp, owijającej sobie głowę jakimś skrawkiem materiału byle by zasłonić włosy, siedzącej na wózku bo hmm nóg nie miała od kolan w dół był dość przejmujący.
Podpisuję się pod słowami przedmówcy - obawiałam się, że zaangażowanie wlezie mi między zęby, a tu konkret bez zbędnego patosu.
Nie, żeby bardzo na tak, osobiście pewne kwestie mam głęboko w nosie. Ale doceniam. W ramach doceniania klikam w niczego sobie.
Pomysł ze stopami, gra w podtekst - bardzo mi się podobają. Tekst zaangazowany, ale nie przynudzasz i nie bijesz w werble. Strzelasz między oczy nibyoczywistościami, ale tak celnie zestawionymi, że po poincie przyklasnęłam z ukontentowaniem. Bardzo dobry wiersz.
przegryzłam. przespałam. podoba mi sie. tylko ostatnia linijka, mimo ze kluczowa chyba, jakoś nie gra. pobawiłabym sie przestawianiemsłów. ale to ja. tak jak jest jest.ok.
Ciekaw jestem co sądzi o nim Anathema.
Hekate trudno mi zrozumieć to że zabijamy (tak my też za nasze podatki Ci żółnierze tam są) niewinnych ludzi. I mam taki stosunek do każdej wojny, nie ważne czy giną moi bracia czy nie.
a wiersz, hmm lubię go chociaż jest dla mnie smutny.
Nie wiem jak dla was, dla mnie widok Irakijki bez stóp, owijającej sobie głowę jakimś skrawkiem materiału byle by zasłonić włosy, siedzącej na wózku bo hmm nóg nie miała od kolan w dół był dość przejmujący.
Nie, żeby bardzo na tak, osobiście pewne kwestie mam głęboko w nosie. Ale doceniam. W ramach doceniania klikam w niczego sobie.
pozdr.
Hekate