życie to gra. Aktora raczej na scenie. Można grać role pozytywne i negatywne. Ja pokazałam bohatera w roli nr 2.
Masz prawo Anathemo do innego spojrzenia. Człowiek ma mnóstwo możliwości kreacyjnych., lecz kreacja roli zależy w ogromnej mierze od predyspozycji i zdolności aktora.
Talia? Hmmm. nie gram w karcięta. Zbyt często są znaczone.
Zakończmy dyskusję podpisaniem protokołu rozbieżności )))
Pieso... wywalę, ale chciałabym jeszcze usłyszeć od innych, że ten rzeźnik (mięsorób) faktycznie za nic nie pasuje, bo jest tak dosadny, że znieść go nie sposób lub że może nie istnieć i sens też będzie czytelny.
Poczekasz? ;)
Masz prawo Anathemo do innego spojrzenia. Człowiek ma mnóstwo możliwości kreacyjnych., lecz kreacja roli zależy w ogromnej mierze od predyspozycji i zdolności aktora.
Talia? Hmmm. nie gram w karcięta. Zbyt często są znaczone.
Zakończmy dyskusję podpisaniem protokołu rozbieżności )))
Pieso... wywalę, ale chciałabym jeszcze usłyszeć od innych, że ten rzeźnik (mięsorób) faktycznie za nic nie pasuje, bo jest tak dosadny, że znieść go nie sposób lub że może nie istnieć i sens też będzie czytelny.
Poczekasz? ;)