Wietrzysz poetycką szafę Anathemo? Ta część Panteonu jest chyba najbardziej "sztywna" i żadne tam tłumaczenia polityczno-religijne nie zmieniają faktu, że nie pachnie świeżością. Z założenia - tekst tego typu powinien być uniwersalny. W pewnym sensie to może nawet i jest, ale bez przesady - nie mieszałabym tu osobistych wycieczek do cudownego obrazu, bo to już zakrawa na nieposzanowanie. Uczuć innych. A tym się szczycisz. Wytykaj wady, ale nie tłumacz swych inspiracji „przykucaniem pod kapliczką” i komentami typu „ultraprawica i ksiądz proboszcz”. Poglądy polityczno – religijne zachowujemy dla siebie. Tu ma być miejsce tylko dla sztuki.
Chyba wolałabym tak jak estel przeczytać którąś w Walerii (choć znam już wszystkie, podobnie, jak wszystkie Panteony). Albo posłuchać jak śpiewa SDM (czytaj raczej: Witek Rosołowski).
Zdecydowanie wyglądam Twoich świeżych, egzystencjalnych tekstów. Przynajmniej są żywe, jest o czym podyskutować zażarcie. Ten pachnie naftaliną.
Nie jest to jednak wiersz „grafomański”, widać że Autor wysilił się pod kapliczką, że chciał pogłębić temat. Klimat może już nawet nie greckiej tragedii, ale „Faraona” Prusa ;p
Szanowne koleżanki i komentujący ten tekst wcześniej – myślę, że damy mu jeszcze szansę pożyć. Powtórzę, co napisałam przy poprzedniej części Panteonu – cykl musi mieć kontynuację, bo tylko wtedy widać zamysł autora. I można porównać poziom. Dlatego idzie do publikacji. I tylko dlatego.
A my czekamy na świeże, pisane sercem teksty Anathemy
cierpliwości, ktoś jeszcze powinien się ustosunkować żeby było puszczone z sumieniem ogólnym skoro ew tym razem wiersza nie odczuła.
popatrzę co następnego urodzisz, ciekawam.
każdy bunt przychodzi w określonym wieku . to znana zasada. jeszcze wczoraj czytałem ,, Ferdynanda Wspaniałego ,, . dziś mam okres egzystencjalny jak każdy młody chłopak . co będzie jutro - kto wie ? może kolejna Waleria ? a puścisz to wreszcie ??
a długo to trzeba czekać? na te losy? przeżyjemy i Twój bunt, a jak. późno Ci przyszedł albo reaktywacja. :P
chwalipięta. posłuchałam, oczywista. estel ma oko i ucho na wszystko. :)
bogatszy o tę wiedzę zamierzasz ją jakoś wykorzystać?
ja lubię i takie, i takie. oba style,formy czy cokolwiek!, przekonują mnie baaardzo. zezłościłam się Oo. interesujące...
przyjdzie kolej na dalsze losy Walerii Droga estel . na razie mam ,, młodzieńczy okres buntu ,, . co do panteonów nie knuj teorii. powstanie jeszcze : idol , mamona , i takie tam inne. np - kult tężyzny fizycznej . :) sam zreszta nie wiem do końca . w niektórych - jak powyższy patos jest konieczny ( bo tak chcę ), w innych niekoniecznie. ten oto napisany rzeczywiście na podstawie własnych przemyśleń . na domiar powstał , gdy przykucnąłem sobie pod pewną figurką . :) pozdrawiam estel . a posłuchałaś sobie mojego podcasta,, czarny las,, ? muszę sie pochwalić .
a powiedz, bo nie wiem czy to ma znaczenie, jak tytułujesz kolejne panteony, chodzi mi o małe-duże? bo sobie nie mogę żadnej teorii uknuć i muszę stawić na przypadek, a nie lubię. :)
nie będę tego czytać politycznie, bo wtedy patos, ten o którym ew, mi nie pasuje, a poczytam sobie tak jakby innych nie było a tekst był napisany pod wpływem. spaceru po wzniesieniach i przemyśliwań zgoła ciekawszych niż ksiądz proboszcz i jego wątpliwości. :)
dla mnie to tekst dobry, ale zupełnie odstrzelony od wierszy, którymi najbardziej mnie przekonujesz, od jakiegoś czasu już zresztą wypatruję czegoś na kształt Pani Walerii a tu lipa. znaczy wierzba. :)
Chyba wolałabym tak jak estel przeczytać którąś w Walerii (choć znam już wszystkie, podobnie, jak wszystkie Panteony). Albo posłuchać jak śpiewa SDM (czytaj raczej: Witek Rosołowski).
Zdecydowanie wyglądam Twoich świeżych, egzystencjalnych tekstów. Przynajmniej są żywe, jest o czym podyskutować zażarcie. Ten pachnie naftaliną.
Nie jest to jednak wiersz „grafomański”, widać że Autor wysilił się pod kapliczką, że chciał pogłębić temat. Klimat może już nawet nie greckiej tragedii, ale „Faraona” Prusa ;p
Szanowne koleżanki i komentujący ten tekst wcześniej – myślę, że damy mu jeszcze szansę pożyć. Powtórzę, co napisałam przy poprzedniej części Panteonu – cykl musi mieć kontynuację, bo tylko wtedy widać zamysł autora. I można porównać poziom. Dlatego idzie do publikacji. I tylko dlatego.
A my czekamy na świeże, pisane sercem teksty Anathemy
popatrzę co następnego urodzisz, ciekawam.
chwalipięta. posłuchałam, oczywista. estel ma oko i ucho na wszystko. :)
ja lubię i takie, i takie. oba style,formy czy cokolwiek!, przekonują mnie baaardzo. zezłościłam się Oo. interesujące...
nie będę tego czytać politycznie, bo wtedy patos, ten o którym ew, mi nie pasuje, a poczytam sobie tak jakby innych nie było a tekst był napisany pod wpływem. spaceru po wzniesieniach i przemyśliwań zgoła ciekawszych niż ksiądz proboszcz i jego wątpliwości. :)
dla mnie to tekst dobry, ale zupełnie odstrzelony od wierszy, którymi najbardziej mnie przekonujesz, od jakiegoś czasu już zresztą wypatruję czegoś na kształt Pani Walerii a tu lipa. znaczy wierzba. :)