własnie o opowiadaniach myślę ;)
o dużych formach pomyślimy, jak się pokaże coś naprawdę z klasą. na razie jest mnóstwo bardzo dobrych, krótkich tekstów.
a może by tak zapytać na Forum Literackim?... hmmm?
no to Said - w imię Boże - zaczynaj.
w razie gdyby Ci się udało, możesz publikować w odcinkach. tak kiedyś bywało - a my możemy przecież rozpoczynać każdy kolejny dzień od dobrej kawy i lektury następnego odcinka powieści Saida.
może nawet kawa nie będzie potrzebna, żeby adrenalina skoczyła ;p
a tak serio. z ciekawości zapytam we Wrocku i Was tutaj także, czy komuś może chodzi po głowie konkurs na najlepsze, krótkie teksty prozatorskie zakończony wydaniem wywrotowej publikacji...
co Wy na to? - znaczy, na taki konkurs?
Śłuchajcie... notke [b.wysoką] wystawiłem i komentarz też – więc wszystko jest okej J
Mam jednak pytanie, które przez noc się ulęgło. Said napisał fajny dynamiczny tekst – jednak – co zrobić z takimi tekstami oprócz ich publikacji w sieci. Otóż zastanawiam się, czy Saidowi wystarczyłoby ‘literackiej’ kondycji do napisania w takim stylu np. 200 stron. Z drugiej zaś strony czy czytelnik przebrnąłby prze te 200 stron gdyby się Saidowi udało J? [czego życzę z całego serca]. Nie ukrywam, że pytam, bo ja takiej kondycji nie mam, co zresztą sami widzicie – i próbuję sobie tłumaczyć, że tak jest lepiej dla mnie i czytelnika [patrzcie na moje teksty]. Czekam na wasze zdanie...
haha i znowu ta masłowska, drugi raz to dzisiaj słyszę :D w sumie to jej nazwisko mi się obiło o uszy, nigdy nie przeczytałem zdania z żadnego jej utworu wiem tylko, że jakieś nagrody zgarniała.
Najważniejsze, że Ci się podoba, miło mi niezmiernie. Tekst budzi skrajne emocje i to super, nienawidzę tekstów bezpłciowych.
Said... tekst jest w moich ulubionych. Podobno wielcy pisarze robili najwięcej błędów - więc się nie przejmuj. Ataraksja, jak dobry redaktor - poprawi :). Warto.
A na marginesie, to wielu powinno podziękować Masłowskiej :) - za kanon :)... Teraz wszystkim łatwiej i pewniej się czują.
o dużych formach pomyślimy, jak się pokaże coś naprawdę z klasą. na razie jest mnóstwo bardzo dobrych, krótkich tekstów.
a może by tak zapytać na Forum Literackim?... hmmm?
w razie gdyby Ci się udało, możesz publikować w odcinkach. tak kiedyś bywało - a my możemy przecież rozpoczynać każdy kolejny dzień od dobrej kawy i lektury następnego odcinka powieści Saida.
może nawet kawa nie będzie potrzebna, żeby adrenalina skoczyła ;p
a tak serio. z ciekawości zapytam we Wrocku i Was tutaj także, czy komuś może chodzi po głowie konkurs na najlepsze, krótkie teksty prozatorskie zakończony wydaniem wywrotowej publikacji...
co Wy na to? - znaczy, na taki konkurs?
Mam jednak pytanie, które przez noc się ulęgło. Said napisał fajny dynamiczny tekst – jednak – co zrobić z takimi tekstami oprócz ich publikacji w sieci. Otóż zastanawiam się, czy Saidowi wystarczyłoby ‘literackiej’ kondycji do napisania w takim stylu np. 200 stron. Z drugiej zaś strony czy czytelnik przebrnąłby prze te 200 stron gdyby się Saidowi udało J? [czego życzę z całego serca]. Nie ukrywam, że pytam, bo ja takiej kondycji nie mam, co zresztą sami widzicie – i próbuję sobie tłumaczyć, że tak jest lepiej dla mnie i czytelnika [patrzcie na moje teksty]. Czekam na wasze zdanie...
haha i znowu ta masłowska, drugi raz to dzisiaj słyszę :D w sumie to jej nazwisko mi się obiło o uszy, nigdy nie przeczytałem zdania z żadnego jej utworu wiem tylko, że jakieś nagrody zgarniała.
Najważniejsze, że Ci się podoba, miło mi niezmiernie. Tekst budzi skrajne emocje i to super, nienawidzę tekstów bezpłciowych.
A na marginesie, to wielu powinno podziękować Masłowskiej :) - za kanon :)... Teraz wszystkim łatwiej i pewniej się czują.
moim zdaniem świetne ;)
wiem, że wiesz.
Maturę walić, dopuśćcie mój tekst.!