ale nad cumulonimbusami chyba jest
już tylko stalowe niebo próżni, więc wracam,
wracam do Ciebie po niezbyt długiej rozłące -
rozumiem sens użytych tu kursyw, ale nieładnie to wygląda. Może pomyśleć nad innym ułożeniem słów, albo kursyw? Np. ja bym zostawił tylko w 'stalowym niebie próżni' i dał w 'niezbyt'.
Duże litery, chociaż z reguły mierzą mnie - tutaj wydają się w miarę dopasowane, w końcu ten krzyk wywrywa z takiej monotonii zbyt długiego i przegadanego wiersza.
już tylko stalowe niebo próżni, więc wracam,
wracam do Ciebie po niezbyt długiej rozłące -
rozumiem sens użytych tu kursyw, ale nieładnie to wygląda. Może pomyśleć nad innym ułożeniem słów, albo kursyw? Np. ja bym zostawił tylko w 'stalowym niebie próżni' i dał w 'niezbyt'.
Duże litery, chociaż z reguły mierzą mnie - tutaj wydają się w miarę dopasowane, w końcu ten krzyk wywrywa z takiej monotonii zbyt długiego i przegadanego wiersza.