"Każdy może tworzyć byle co i ma prawo być z tego zadowolonym, byleby
nie był w swej pracy szczerym i znalazł kogoś, który równie kłamliwie
będzie to podziwiał."-tak mi sie jakos nasunelo w zwiazku z tym. znaczy sie w zwiazku z trescia tegoz. bo nie ze o tym. nooo...wiesz.
ja sie nie znam na poezji ale sobie mysle iz utwor ten moglby byc takim dosyc uniwersalnym hmm...schematem(w pozytywnym slowa znaczeniu) i daloby sie w niego wlozyc prawie wszystko. malowanie,spiewanie i robienie pierogow.
takie tam.
wiesz o co mi chodzi?;)
Marku,każdy z nas inaczej czyta,pisze,mysli i czuje i to też pewnie kolejny banał:P
może nie dajmy sie sobie zapętlić bo stąd do obłędu juz tylko dwa wiersze i kilka komentarzy:)))
boszzzz Grzesiu ! a ja kilka razy Tobie pisałem ! o tych znaczy sylabach :D. jeśli chodzi o banał to juz kiedys cos o tym pisałem : http://www.wywrota.pl/literatura/15864_b...
i dodam coś co mnie dręczy od dawna... czyż nie jest banalne powtarzanie że coś jest banalne? czy to nie jest łażenie na skróty? od każdego tutaj opiekuna przeczytałem już, że piszę banały... tylko kto mi powie co to takiego ten cały banał? czy to nie czasem powtarzanie utartych zwrotów i schematów? czy więc stwierdzenie że coś jest banałem nie jest prawdziwe w stosunku do każdego prawie komentarza?
a może warto czasem przeczytać wiersz sercem? nie li tylko suchym oglądem słów,zwrotów,metafor i
przenośni?
dziś poczytałem Szymborską(to ta od Nobla) tyle banalnych pojedynczych słów nawet chyba nie napisano na całym portalu.. a jednak czytane sercem porywają i to jest właśnie urok poezji! to poezja jest właśnie!
p.s. a jak mi ktoś pisze o policzeniu sylab to odruch wymiotny natychmiastowy:P
nie był w swej pracy szczerym i znalazł kogoś, który równie kłamliwie
będzie to podziwiał."-tak mi sie jakos nasunelo w zwiazku z tym. znaczy sie w zwiazku z trescia tegoz. bo nie ze o tym. nooo...wiesz.
ja sie nie znam na poezji ale sobie mysle iz utwor ten moglby byc takim dosyc uniwersalnym hmm...schematem(w pozytywnym slowa znaczeniu) i daloby sie w niego wlozyc prawie wszystko. malowanie,spiewanie i robienie pierogow.
takie tam.
wiesz o co mi chodzi?;)
poezja
kurzem pokryta zdycha w przydrożnym
rowie już tam pies nogę nad nią zaczął
podnosić j
uż pierwsze
krople
kwaśnego deszczu z przestrzelonego
nieba trują strofy od deski
do deski przeszywają
poeci na rzepy zapinają przyłbice
automatyczne zamki firmowe
na komorach kopiowe
ołówki w pocie czoła
łamią
już nie ma przebacz
mówi
krytyk sępiąc oczy
pazurem strofy drze
nadziewa na haczyk
głupotę snobizmem polaną
zarzuca
'bierz" ..................owo słowo jakoś mi nie w ten czas
co do reszty trudno mi się odnieść............i zebrać w sobie by zżyć się słowem.........trudno mi..............Serdecznie Pozdrawiam!
może nie dajmy sie sobie zapętlić bo stąd do obłędu juz tylko dwa wiersze i kilka komentarzy:)))
http://www.wywrota.pl/literatura/15864_b...
a może warto czasem przeczytać wiersz sercem? nie li tylko suchym oglądem słów,zwrotów,metafor i
przenośni?
dziś poczytałem Szymborską(to ta od Nobla) tyle banalnych pojedynczych słów nawet chyba nie napisano na całym portalu.. a jednak czytane sercem porywają i to jest właśnie urok poezji! to poezja jest właśnie!
p.s. a jak mi ktoś pisze o policzeniu sylab to odruch wymiotny natychmiastowy:P