ok. szklanko . przekonałaś mnie . przemyslałem . rzeczywiscie koresponduje mocno z wiśniami i wschodem . dopuszczalne . to może tylko moja alergia na głupie powielanie trendy slangu . w tym wypadku nie jest bezmyślne . przyznaję Ci rację .
ale mnie ono właśnie pasuje i owszem, znaczy to po japońsku przepraszam. Łączy się z wieloma elementami wpoprzedniej części tekstu, no ale jeśli się nie podoba to nie dopuszczaj do publikacji.Trudno
nie wiem czym jest . ma cos wspólnego z japońskim słowem przepraszam . możliwe ,że dzięki tatu weszło też do młodzieżowego slangu . pasuje mi w tym wierszu jak kwiatek do kożucha.
dlaczego akurat 100 ?? to jest tak trochę odchylone w tył . dwukrotnie następujące po sobie ,,mnie,, nie wygląda korzystnie. i po co ten tytuł Tatu na końcu ? ja wiem przecież ,że przepraszam najładniej brzmi po polsku . nic , a nic mi się nie podoba . no może trochę jednak :)
Bardzo chętnie posłucham, zawsze to poszerzę swój repertuar ;)
kobieta, szklaneczka wina i ognisko....
tak sielankowo że, aż chce się utopić.
ale >miedzy< na >miĘdzy< chyba że ma się wioskę pomiędzy oczami ;)
a o okazje można się zawsze postarać...
kobieta, szklaneczka wina i ognisko....
tak sielankowo że, aż chce się utopić.
ale >miedzy< na >miĘdzy< chyba że ma się wioskę pomiędzy oczami ;)
a o okazje można się zawsze postarać...