Narano - epizod 20 Valhalla

Komentarze

  • anonim
    Michał Culpa
    Miałem dać znać. Więc: nie muszę pytać o Twoją irytację, co było jej przyczyną, bo doskonale rozumiem Twoją reakcję. Przeczytałem to ponownie i doszedłem do wniosku, że chyba lepiej będzie poprzestać, gdyż lepiej mi wyrażać myśli w krótszych formach literackich. Zresztą ten tekst jest stary, od tamtego czasy zdążyłem przejść chyba wszystkie stadia ewolucji :) Dzięki za ten zimny prysznic dla "Psychozy", przynajmniej utwierdziłem się w swoim wcześniejszym przekonaniu.

    Pozdrawiam,
    Michał.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ataraksja
    Ale jest staromodnie ;p

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Valhalla
    :) - przecież zmieniłem...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ataraksja
    Dobra. Puszczam, ale mogłeś choć zbuntować się i napisać, że nie chce Ci się zmieniać :]

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    cherrilady
    domyślam się :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Pies. Elektryczny.
    wałhała, nu wim.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Valhalla
    Piesz, wiesz, że byłoby ciekawiej gdyby nie przerwa w telefonicznych rozmowach [].
    Cherri - :) ty wiesz co... :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Pies. Elektryczny.
    'jedna myszka drugiej myszce deptała po kiszce'

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    cherrilady
    Super!

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ataraksja
    Wystarczy zmienić szyk i będzie dobrze: `który coś czuł, że robi fotki urokliwym miejscom`.
    Znów wróciłeś Flashback do formy. Jest migotliwie, jest różnorodnie, jesteśmy jak Załoga G ;p
    A Ty Autorze jesteś `prawie` McGyver - z tego co pod ręką (czytaj - co napisane na Wywrocie) - potrafisz zrobić helikopter ... no... może minimalizuję... Narano to zdaje się większa kupa latającego złomu ;p
    Trzymaj poziom ))

    · Zgłoś · 16 lat temu
Usunięto 2 komentarze