No właśnie nie wiem :? bo to "nie do tekstu" to cały komentarza czy "nie, do tekstu" i reszt do tekstu ...eh ja po prostu lubię dobrze odbierać to co inni mówią bo niby język ten sam a czasami to mam wątpliwości czy używam i odbieram właściwy przekaz :/
O jejku aż się czerwona zrobiłam :] Jak piszę wiersze...oj różnie, na ogół napada mnie coś w rodzaju weny, którą na papier przelewam. Potem przesypiam problem co ewentualnie zmienić i rano cyk wiersz gotowy. Problem w tym, że to działa tylko okresowo i jak już mnie wena opuści to nigdy nie wiem kiedy zechce ponownie mnie natchnąć;/
dziękuję wszystkim za komentarze:)
Ps. Panie Janie cieszę się, że jednak są tu wiersze i dla Pana:)
Początek na Wywrocie, o tyle był moim pechem, że trafiałem na wiersze pełne krwi i wulgaryzmów. Byłem
zawiedziony. Aż dzięki wytrwałości spostrzegłem, że są tacy którzy potrafią trafić w sedno, pisząc po prostu w pięknym języku ojczystym. I tylko takich
chciałbym czytywać. Tak właśnie jak powyższe.
vena............dziwna postać skupienia nad brwiami.............tylko łzy zamiast słów
dziękuję wszystkim za komentarze:)
Ps. Panie Janie cieszę się, że jednak są tu wiersze i dla Pana:)
zawiedziony. Aż dzięki wytrwałości spostrzegłem, że są tacy którzy potrafią trafić w sedno, pisząc po prostu w pięknym języku ojczystym. I tylko takich
chciałbym czytywać. Tak właśnie jak powyższe.