* Intencja *

whiteshrew

 

Kiedy mamy już siebie dość

tak że aż widać

możesz puścić moją rękę

i pozwolić do siebie wrócić

alejką w której nie chciałbyś

mnie spotkać

 

Czasem po rozmowie na stronie

pozwól mi otworzyć pamiętnik

by nie bić cię bez potrzeby myślami

posłuchaj tego czego nie widać

 

a będziemy bliżej nie dalej od siebie

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 9 marca 2008
anonim
  • anonim
    Michał Culpa
    hmm.

    · Zgłoś · 16 lat
  • damballa
    "a będziemy bliżej, nie dalej od siebie" - bardzo trafnie na koniec ;-] ... taki "wierszowy gwóźdź"

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    wywaliłabym przecinki.
    przekonywująco poza tym, udało Ci się nie popaść w banał przy wyśmienitej do tego okazji. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Skorzystam z sugestii, sama się zastanawiałam nad tymi przecinkami ;) Temat banalny, dlatego forma zminimalizowana:]

    hmm. to zbyt obszerny komentarz, żebym mogła ogarnąć jego przesłanie ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    To "hmm" znaczyło TAK :) Że mi się podoba.

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Dziękuję za sprecyzowanie :) czasami kobiecie też tak wprost trzeba powiedzieć co i jak ;]

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    Jeszcze jedno:)
    Coś naprawdę jest w tych twoich krótkich utworach... Nie wiem, jak to robisz, ale Twoje kilka słów mówi więcej niż milion innych autorów..
    A mogę wiedzieć, w jaki sposób piszesz swoje utwory? Tak od razu masz pomysł, czy musisz złapać odpowiednią chwilę, jak np ja? Zapraszam na forum Stowarzyszenia Młodych Filetów :) Tam się można rozpisać :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    na słowo honoru przyjmuje ,że to niezłe jest. to tylko dlatego ,że estelka tak twierdzi. poważnie - masz dar biała do zamykania w kilku słowach prawd , których większość nie odnajdzie nigdy.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    Absolutnie zgadzam się z przedmówcą. Chylę czoła, Monika :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jan Stanisław KICZOR
    Początek na Wywrocie, o tyle był moim pechem, że trafiałem na wiersze pełne krwi i wulgaryzmów. Byłem
    zawiedziony. Aż dzięki wytrwałości spostrzegłem, że są tacy którzy potrafią trafić w sedno, pisząc po prostu w pięknym języku ojczystym. I tylko takich
    chciałbym czytywać. Tak właśnie jak powyższe.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze