Głos wnętrza dopasowany do codzienności stanu określanego jako egzystencjalizm. Nic nowego i twórczego za czym mógłbym się obejrzeć. Tło natomiast spowalnia czytanie by zasięgnąć smutku uwikłanego w pożądanie niby nic a jednak cierpienie. Tylko dlaczego zaprzęgnięte w brony językowego widelca - gdzie smakiem ni przypiął ni przyłatał................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!
Mnie tekst wmurował w krzesło bo jest świetny:) jedyne co moim zdaniem dało by się ulepszyć to końcówka, zaciera piorunujące wrażenie reszty tekstu.
I tak wielki ukłon:)
ciekawie czytało do czasu co miesiąc. Nie lubię gdy w poezji łon pisze o okresie. Starczy mi reklam w telewizorze.. fajnie się atmosfera budowała do miesiąca.. swoją drogą.. bezlitosny wiersz..
I tak wielki ukłon:)
Pod wielkim wrażeniem jestem
rewelacja
zagmatwałes trochę.. ale warto rozsupłać.. warto!