ckliwości

daniel tomczyk

jakoś mi się ciebie nie chce

nawet wiosną

za darmo

i w promocji z przyklejoną do czoła połówką wódki też nawet

na talerzu w pozycji całkowicie otwartej

jakoś mdławo na mnie patrzy z widelca w oko

i tak się powtarzamy co tydzień

gdyby to było co miesiąc mogłabyś dostać okres

albo co roku to by było boże ciało a nie twoje

a tak

jestem taki nieswój że aż się polubiłem

to już za bardzo przypomina pożar

daniel tomczyk
daniel tomczyk
Wiersz · 10 marca 2008
anonim
  • ew
    Wiele świetnych momentów, czytając miałam nadzieję na przygodę z poezją tak całkowicie i tak do końca, ale gdy skończyłam, mam wrażenie czegoś .. niedopracowania, takiego dźwięku w głowie, że z tego może powstać dużo lepszy kawałek, że można było jeszcze troszkę .. coś.. że szkoda tekstu tak zostawić bo jednak coś trzeszczy w wersach jeszcze .
    Oczywiście jestem na tak, jak na debiut, bardzo fajnie wyszło, ale.. takie moje małe ale :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    ciekawie czytało do czasu co miesiąc. Nie lubię gdy w poezji łon pisze o okresie. Starczy mi reklam w telewizorze.. fajnie się atmosfera budowała do miesiąca.. swoją drogą.. bezlitosny wiersz..

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    mi tam trafia . a okres - cóz okres - normalna sprawa. niektórzy go nawet nie zauważają . fany masz styl poeto .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    no tak.. ja jestem po prostu bardziej estetyczny ;-) hihi

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    witaj ziomek:))
    zagmatwałes trochę.. ale warto rozsupłać.. warto!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Sandra
    no witam Pana ;)
    rewelacja

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemnica
    powalił mnie Twój tekst na kolana :)
    Pod wielkim wrażeniem jestem

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Mnie tekst wmurował w krzesło bo jest świetny:) jedyne co moim zdaniem dało by się ulepszyć to końcówka, zaciera piorunujące wrażenie reszty tekstu.
    I tak wielki ukłon:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Głos wnętrza dopasowany do codzienności stanu określanego jako egzystencjalizm. Nic nowego i twórczego za czym mógłbym się obejrzeć. Tło natomiast spowalnia czytanie by zasięgnąć smutku uwikłanego w pożądanie niby nic a jednak cierpienie. Tylko dlaczego zaprzęgnięte w brony językowego widelca - gdzie smakiem ni przypiął ni przyłatał................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    PoDrugiejStronie
    Podoba mi się styl :)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze