mimo to nie wszystko
prześliczna pani onkolog
uśmiechem odkrywczym
komplementuje
po prostu bym go wywaliła, albo jakoś tak po zmieniała np.
mimo to nie wszystko
pani onkolog komplementuje
zalotnym
coś w tobie jest
mój drogi
sam koniec ładnie nawiązuje do reszty :) takie tam moje grzebanie w cudzym tekście ;]
A pierwsze 3 zwrotki genialnie :> i za to nawet małe dziury w płocie się pomija;D
kulą w płot powiadasz .. jakoś mi do Twojego pisania kombinowanie nie pasuje, nie pasują mi żadne zwroty takie. A Marek ma rację, muszę pilnować żebyś głową chmur nie sięgnął :)
wiesz Grzesiu . ja mysle ,że ew. jest przekorna . z tego co widze , to masz od niej same pochwały i według mnie chce Ci dać do zrozumienia ,że nie wolno wiecznie chwalić . :D ech te kobiety . to oznaka uczucia :D nic więcej .
Końcówka lekko skopana, ale nad trzema pierwszymi zawilgotniały mi nieźle oczy. Szkoda że ostatniej nie poprowadziłeś w tej samej tonacji rymów, czytałoby się płynniej całość.
mimo to nie wszystko
prześliczna pani onkolog
uśmiechem odkrywczym
komplementuje
po prostu bym go wywaliła, albo jakoś tak po zmieniała np.
mimo to nie wszystko
pani onkolog komplementuje
zalotnym
coś w tobie jest
mój drogi
sam koniec ładnie nawiązuje do reszty :) takie tam moje grzebanie w cudzym tekście ;]
A pierwsze 3 zwrotki genialnie :> i za to nawet małe dziury w płocie się pomija;D
zasmuciłem wręcz .. bo zamierzone przesłanie bezrymu trafiło kula w płot..
bez rymów ostatnia ponieważ pani onkolog poezji raczej mi nie czytała...:P:)
pani onkolog prześliczna..
a wyrok? hmh mam w sobie coś...
Panie Grzegorzu Miszczu mam się już zwracać... bo Panie Z to już chyba nie wypada....
czy ja zaczynam rymowanki lubic?
hmm...chyba zaczynam. ale jedynie- w Twoim wydaniu poki co.
swietnie.