znowu lepsze i słabsze fragmenty. pierwsza i ostatnia imho kulawe. pierwsza to dla mnie trochę wata, nic by wiersz nie stracił jakby jej w ogóle nie było. ostatnia? taka próba efektownego, mocnego zakończenia, grając ostatecznymi pojęciami;
na wieki wieków,
bez amen
ok, brzmi efekciarsko, natomiast to jest tak niekonkretne że ja w ogóle nie wiem o co ci chodzi. poza tym obok "na wieki wieków" ustawiasz "na zawsze" - co robi takie rozmemłane masło maślane. ogólnie rzecz biorąc, kompletnie ci to zakończenie nie wyszło.
dobrą stroną jest cała reszta utworu, niezła i sprawnie na pisana. masz potencjał, ale ja sobie z ochami i achami poczekam, aż będziesz pisać wiersze dobre od początku do końca ;) bo jak się nie będziesz rozwijać, to zaczniesz się zwijać.
na wieki wieków,
bez amen
ok, brzmi efekciarsko, natomiast to jest tak niekonkretne że ja w ogóle nie wiem o co ci chodzi. poza tym obok "na wieki wieków" ustawiasz "na zawsze" - co robi takie rozmemłane masło maślane. ogólnie rzecz biorąc, kompletnie ci to zakończenie nie wyszło.
dobrą stroną jest cała reszta utworu, niezła i sprawnie na pisana. masz potencjał, ale ja sobie z ochami i achami poczekam, aż będziesz pisać wiersze dobre od początku do końca ;) bo jak się nie będziesz rozwijać, to zaczniesz się zwijać.
pozdro