Mimo, że zdania na temat tworu nie zmieniam.............to zatoczę tylko zdaniem, że cenię sobie wolność słowa, które teraz mi na mordę nie spada - a co do RP - srał to pies i tak jesteśmy tutaj tylko gośćmi, nawet gdyby RP była w Zimbabwe...........Serdecznie Pozdrawiam!
generała nie oceniam, a nawet szanuję. Tak, potem mogliśmy już pić coca-cole z puszki, a pustą wyrzucić. Amerykanizacja, globalizacja to również nasze doświadczenia, które dalej trwają. Może oprócz bezrobocia powinienem umieścić jakiś pozytywny element III RP (właśnie wolność słowa, przedsiębiorczość), ale jest przecież Eldorado. I żeby była jasność wolę III RP od IV RP i od PRL również:)
dlatego pytałem czy chodzi i chronologię czy o błędy generała( których osobiście za błędy nie uważam)
nie muszę nikogo pytać bo pewnie lepiej od trzylatka pamiętam tamten dzień który raczej kojarzy mi sie z obietnicą wolnego od szkoły niż brakiem teleranka..
ale sam pomysł mi sie podoba
tyle że nie napisałeś że w zamian za jeden teleranek dostalismy :
walentynki
mac donalda
heloween
i takie tam inne
że o wolności słowa nie wspomnę:)))
wolałbym rachunek zysków i strat bo tak to wyglada na użalanie się.. na pretensje do garbatego o prostotę dzieci:))
Dwójka w CV może być w dniu lub miesiącu urodzenia, można chodzić do szkoły nr 2, może być w innych datach, które się w takim dokumencie pojawiają. Ja urodziłem się w 1978 roku, więc w 1981 miałem 3 lata i miałem prawo płakać z powodu odwołanego teleranku, moi rówieśnicy również (chodzi mi o urodzonych w drugiej połowie lat 70-tych), oto pokolenie straconego teleranka. Osiemnaste urodziny miałem w 1996, transformacja dokonywała się na naszej skórze także. Bezrobotny byłem, "na garnuszku mamusi", wtedy dopada czasem niemoc i bezradność. Chodziło mi po porostu o wyliczenie doświadczeń pokoleniowych, a wymieniałem je chronologicznie. Oczywiście to pokolenie jest mocno naciągane (jednak z powodu teleranka na pewno płakało mnóstwo dzieci, mam nadzieję, że wśród wywrotowców też się takie osoby znajdą, jeśli nie pamiętacie, spytajcie rodziców), naciągane są również nazwy: pokolenie FRUGO lub generacja NIC, które dotyczą młodszych pokoleń. Czy nikt nie zbierał puszek po zagranicznych napojach w latach 80-tych?
ci co mają dwójkę w CV to raczej w teleranku tylko kogucika rozumieli...
nie rozumiem
Kość w gardle
z obiadu na bezrobociu.
możesz mi wyjaśnić czy chodzi o dziś czy o wtedy? bo jak dla mnie bardzo niejasne przejście do teraźniejszości. . i jakby żal do generała za dzisiejsze bezrobocie.. a to raczej mało wspólnego ma z prawdą:)))
na ołtarzu meblościanek.
a to jest extrass:)
nie muszę nikogo pytać bo pewnie lepiej od trzylatka pamiętam tamten dzień który raczej kojarzy mi sie z obietnicą wolnego od szkoły niż brakiem teleranka..
ale sam pomysł mi sie podoba
tyle że nie napisałeś że w zamian za jeden teleranek dostalismy :
walentynki
mac donalda
heloween
i takie tam inne
że o wolności słowa nie wspomnę:)))
wolałbym rachunek zysków i strat bo tak to wyglada na użalanie się.. na pretensje do garbatego o prostotę dzieci:))
"Nie mamy swego PESEL-u,
JP2, MP3, tu zgadza się tylko
jedna cyfra"
ta strofa jest jak chodzenie w poprzek po schodach...........zniechęca tak samo jak końcówka ostatniej.............Serdecznie Pozdrawiam!
nie rozumiem
Kość w gardle
z obiadu na bezrobociu.
możesz mi wyjaśnić czy chodzi o dziś czy o wtedy? bo jak dla mnie bardzo niejasne przejście do teraźniejszości. . i jakby żal do generała za dzisiejsze bezrobocie.. a to raczej mało wspólnego ma z prawdą:)))