okruszek -proza obiadową porą Marek Dunat

Komentarze

  • Inka
    zwabił mnie tytuł :) zostałam ... a potem trafiłam na to ..."szczenięciem przestaje się być w maju. " a ja majowym dziewczęciem jestem :) podoba mi się .. a nawet bardzo podoba :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Tommy Gun
    pod wrażeniem.... budujesz i przeplatasz, panie Marku. Świetnie się czyta, ładny przekaz i treść mniam! Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    znaczy potem . ;) znaczy później na osobności.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    tak . resztę wyjaśnię młotem . :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    bosz. tyle to ja rozumiem.
    tylko wiecej nie widzę hmm...odniesień. że o czym wiem? że się należy osobie mówiącej pisanie dzieło niej?

    "szczenięciem przestaje się być w maju. albo i w listopadzie.
    nieważne w którym miejscu akurat są liście.
    strząsam je jednym oddechem. do dna."-objaśnisz ten fragment?

    a czy końcówka ma brzmieć jak wyrzut?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    zielone ciele- czyżbyś miała kiepskie dni ? trawiasta kopytna istoto ? :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    aha. subtelniej teraz jest. bez tych zmoczonych czy moczonych czy jak to tam było.dolewanych?

    nie pamiętam :/
    a Ty powiesz o co z istotą chodzi? że niby mam do siebie odnieść coś? jezu. byle nie poczatek....:/

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    no. zniknęły pantalony i da się teraz strawić tekst.
    Pozdrawiam autora :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    tak sobie pomyslałem , podumałem i cos zmieniłem . zgadnie kto co ? :D oj ew. ja Ci jeszcze pokażę. cielaku - ty nie pamiętasz tego ?? :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    Ty wiesz, ja bym chętnie powiedziała czemu "znów". gdybym ja to pamiętała....:/
    a ma mi coś przypominać istota owa? ;)


    · Zgłoś · 16 lat