No co Ty, chłopie? Przecież ten pierwszy wers to idealny przykład nadużywania tego słowa przez ludzi, tej podniety z posiadania go, lub zakrywania nim nieumiejętności pomocy. Taki trochę towar deficytowy nagminnie używany. No! Marek!
no nie ! te czasy nie przejda . o ile te w pierwszym wersie moge zaakceptować , o tyle ten w drugim absolutnie do d... dalej jest juz miło , tęsknie , kobieco i ... smutno.
Skrzywdzonym = zdradzonym? O kochanku? Wiele mi się tu myśli nasuwa. Plus. Ale czy to szeptanie przez sen ma znaczyć zdenerwowanie? Na mnie nie działa : (
Mnie tak te wielokrotne użycie 'czasu' nie przeszkadza. A cały wiersz ma urok. Tylko ten ostatni wers mi się nie klei, no nie mogę go zrozumieć w kontekście do całego tworu...
Ciekawe o czym jest naprawdę? : )