Tego typu wiersze już powstały (rok 45, narodził setki takich wierszy), forma, tematyka- jest znana. Zabrakło konsekwencji interpunkcyjnej, nie wolno o tym zapominać po wyrazie- "ludzi", proponuję postawić przecinek.
"huk niczym fala"--> IMO "niczym fala" niepotrzebne tutaj. Z fizycznego punktu widzenia dźwiek to też fala;), a osobiście nie widzę tutaj miejsca dla tej frazy.
Poza tym kilka innych miejsc też jak dla mnie "do odchudzenia". Np.: "budynki i miasto", zostawiłbym jedno z nich, najlepiej to drugie.
I jeszcze "pośród"-"wśród" na moje za blisko siebie.
trzy ostatnie wersy: moim zdaniem najlepszy fragment wiersza. Tutaj się katastrofalizm ujawnia w pełni, z jakąś nutką zaskoczenia do tego.
być może aż tak banalne jest moje myślenie, że wszystkie "moje" rzeczy są odbierane, jako "wszystkich"...
a, że powstają podczas "dziwnych wieczorów" których sensu potem nie pojmuję... poprawić ich nie dam rady:)
pozostaje próbować:)
Poza tym kilka innych miejsc też jak dla mnie "do odchudzenia". Np.: "budynki i miasto", zostawiłbym jedno z nich, najlepiej to drugie.
I jeszcze "pośród"-"wśród" na moje za blisko siebie.
trzy ostatnie wersy: moim zdaniem najlepszy fragment wiersza. Tutaj się katastrofalizm ujawnia w pełni, z jakąś nutką zaskoczenia do tego.
a, że powstają podczas "dziwnych wieczorów" których sensu potem nie pojmuję... poprawić ich nie dam rady:)
pozostaje próbować:)