graf.man

to chyba nigdy w śnie nie krzyczałaś, ja nie dość, że krzyczałem, to wstałem rano ze łzami w oczach:)

hayde

no trochę się sens w tamtym gubił, bo nagle zaczął ci narratorek krzyczeć o wszystkim na raz i już nie wiedziałam, w którą stronę patrzeć.

Ps: kilkanaście hayde? pokaż mi tylko jedną (inną niż ja), niech no ją tylko złapie! :P

graf.man

bo ja strasznie nie lubię tego, że to tylko jeden tekst dziennie mogę wysłać. a powiedz mi proszę, czy w tamtym od tego krzyku straciłem sens? nie to nie do Ciebie, przecież na wywrocie jest kilkanaście Hayde. A poza tym chyba jesteś moją jdeyną stałą czytelniczką.:P

hayde

ja go przeczytam wieczorem, ale jak zobaczyłam zajawkę, to mnie Malinowski nie utrzymał :P
co to taki specjalny zwrot dla mnie?