"błogosławisz miłośnie
a dłonie jak tafle lodu
wzbraniają głowę podnosić
nie rosnę
spływam tylko pobocznie
takim słonym potokiem
pod adres bez właściciela"
zapodał się mały rym - a przy głośniejszym czytaniu może nawet dwa.................bywało, że ujmowałaś słowem - spojrzeniem/uczuciem...............bywało pozostawło jednak coś - delikatność, co.............i tak nie jednolitości interpretacji (może nazbyt wymagający się zrobiłem - może)............jezeli jest modlitwa do samotności - na żalu chłodu.............no to nie najgorzej - jeżeli kolejne odrzucenie.............to pokazane troszeczkę enigmatycznie..............zresztą - ja się nie muszę znać - nie muszę widzieć............wystarczy że mogę czuć - cóż (znam Twoje pióro)...........Serdecznie Pozdrawiam!
Pozdrawiam
'pozostało jednak"
"nie daje jednolitości"
"błogosławisz miłośnie
a dłonie jak tafle lodu
wzbraniają głowę podnosić
nie rosnę
spływam tylko pobocznie
takim słonym potokiem
pod adres bez właściciela"
zapodał się mały rym - a przy głośniejszym czytaniu może nawet dwa.................bywało, że ujmowałaś słowem - spojrzeniem/uczuciem...............bywało pozostawło jednak coś - delikatność, co.............i tak nie jednolitości interpretacji (może nazbyt wymagający się zrobiłem - może)............jezeli jest modlitwa do samotności - na żalu chłodu.............no to nie najgorzej - jeżeli kolejne odrzucenie.............to pokazane troszeczkę enigmatycznie..............zresztą - ja się nie muszę znać - nie muszę widzieć............wystarczy że mogę czuć - cóż (znam Twoje pióro)...........Serdecznie Pozdrawiam!
Ach, jak mi się pięknie napisało. Wiersz niczego sobie.