ten Volkswagen na końcu kładzie mnie na prawą burtę, jak przy wyjściu na Mamry :D
jest smakowicie, delektuję się mieszanką wedlowską pełną rozmaitości stylów :))
,, niczym japońska wycieczka na żydowskim cmentarzu,,- se chyba w kajeciku mądrości zapiszę :D . ,,pierzwy,, sobie popraw (to w miejscu gdzie Honza sie rączkami pod stołem bawi:) końcówka - kosmos !! jou !
jest smakowicie, delektuję się mieszanką wedlowską pełną rozmaitości stylów :))