no sądzę ,że jest już lepiej . a wiesz co ? w tym wersie o wylewaniu miłości . czy nie sądzisz ,że lepij byłoby ,, wylewam,, ? po prostu ,,m,, na końcu ? zobacz sama i cóż - poczekamy co powiedzą inni . jeśli ktoś jeszcze z opiekunów sie zgodzi , to ja jestem za dopuszczeniem . mam nadzieję ,że następny będzie już dużo bardziej przemyślany .
Coś pozmieniałam:)
Mam nadzieję że jest lepiej. To o wylewającej się cieczy o nazwie miłość zmieniłam na wylewającą się miłość po prostu. Na nic innego nie wpadłam.
Ujdzie?:)
Mam zielone włosy
i różowe oczy
kupiłam na targu słonia
zamiast trąby ma żółtą parasolkę - tu wyrzuciłem ,,który,,
zamykam się w pokoju
i dziurkę od klucza zatykam gitarą - tutaj zastosowałem mała inwersję
w piersi mam pompę
która ciągle oszalała się zacina - tutaj też zmieniłem szyk
jestem wariatką
są we mnie ogromne złoża nadziei
prawdziwy optymizm
urodziłam się
schowana w czepku
gdy jestem sama
zatracam się w muzyce
posiadam olbrzymie serce
z którego wylewa się ciecz o nazwie miłość
jestem wariatką
zobacz- to tylko kilka zmian , które praktycznie nie naruszają przekazu Twojego wiersz. przedostatni wers - ten o wylewającej się cieczy jest beznadziejny . z pewnościa jestes w stanie napisać go inaczej , zachowując sens i to co chcesz powiedzieć . namawiam Cie spróbuj.
złamię tę obietnicę.
tak sobie wyjmuję z tekstu "przeambitne" zwroty:
złoża nadziei
zatracam się w muzyce
posiadam olbrzymie serce
z którego wylewam miłość
prawdziwy optymizm
wersyfikacja dziwna. całość brzmi jak szereg zdań nie mających ze sobą zbyt wiele wspólnego. bajzel jednym słowem.
szalejesz panie Anathemo. żenujące to. tym bardziej że wiele lepszych tekstów od tego w koszu ląduje.
zobaczycie czym grozi przepuszczanie tekstów tylko za starania
:/
Mam nadzieję że jest lepiej. To o wylewającej się cieczy o nazwie miłość zmieniłam na wylewającą się miłość po prostu. Na nic innego nie wpadłam.
Ujdzie?:)
i różowe oczy
kupiłam na targu słonia
zamiast trąby ma żółtą parasolkę - tu wyrzuciłem ,,który,,
zamykam się w pokoju
i dziurkę od klucza zatykam gitarą - tutaj zastosowałem mała inwersję
w piersi mam pompę
która ciągle oszalała się zacina - tutaj też zmieniłem szyk
jestem wariatką
są we mnie ogromne złoża nadziei
prawdziwy optymizm
urodziłam się
schowana w czepku
gdy jestem sama
zatracam się w muzyce
posiadam olbrzymie serce
z którego wylewa się ciecz o nazwie miłość
jestem wariatką
zobacz- to tylko kilka zmian , które praktycznie nie naruszają przekazu Twojego wiersz. przedostatni wers - ten o wylewającej się cieczy jest beznadziejny . z pewnościa jestes w stanie napisać go inaczej , zachowując sens i to co chcesz powiedzieć . namawiam Cie spróbuj.