Człowieku Dobry... Saidzie, chce mi się zamknąć usta i nie powiedzieć już ani słowa komentarza, bo wszystko co napisałam pod Twoim wierszem przeinaczyłeś i odczytałeś wbrew zamiarom i myślom, które mi towarzyszyły.
Spojrzałam na peela w Twoim tekście, jak na tego, który wcale nie jest lepszy od ludzi Zachodu - zepsutych przez cywilizację i próbujących ją siła narzucać innym nacjom i kulturom. Jednakże, gdy zacytowałam dwuwers z Twego wiersza, to wyraźnie z zamiarem pokazania, że śmierć w imię Allaha w zamachu odwetowym nie jest niczym lepszym od regularnej wojny Zachodu przeciw odwiecznej religii i kulturze narodów oddających cześć Allahowi.
nie zrozumiałeś mnie Said. przykro też, że zarzucasz mi ignorancję, bo zdaje się, że to Ciebie zanadto poniosły emocje :/
i jeszcze jedna kwestia. poezja daje jednak szersze pole interpretacji. nie burz się, bo to prawo odbiorcy. zbyt daleka interpretacja? - może wiersz nie jest napisany dość przejrzyście?
powiem Ci jedno . sam zreszta o tym napisałeś . czym innym byc w mniejszości i walczyć o przetrwanie , a czym innym rządzić . zaręczam Ci ,że jeśli Twoi współwyznawcy jakimś cudem objeliby w tym kraju władzę to nie zdążysz pomysleć , a będa rządy fanatyków . Turcja jest wyjatkiem potwierdzającym regułę . u nas natomiast wystarczyłoby z 5 lat rządów prawicowych i wszyscy jestesmy w klatce Rydzyka.
ależ Said - ja nie mówię ,że chrześcijanie sa lepsi . przecież i Ty i ja znamy historie . tyle krwi ile przelano w imie Chrystusa pewnie 10 Hitlerom by się nie udało . tyle tylko ,że to niczego nie tłumaczy. nie wierze po prostu w miłość w imie Boga . ta jest mozliwa tylko w odniesieniu do jednostki . w kupie ZAWSZE zwycięża przemoc i gwałt w imie Boga i miłości . to zreszta potwierdza historia Said . i niestety tego nie zmienisz , choćbyś nie wiem jak sie starał.
z czy zechcesz mi zaręczyć że któryś z wyznawców Jezusa nie poczuję się urażony i nie zechce spalić mnie na stosie ew. ukrzyżować?
Bzdury gadacie mości panowie. A dla waszej informacji "Im bliżej śmierci" znaczy nic innego jak "zaczynając dorastać" bo dorastanie to początek umierania. Czyli o nic innego jak o podejmowanie trudnych dorosłych decyzji mi nie chodziło. To jak to odebraliście (i mówienie "to Twoja wina bo wiele osób tak to odebrało" jest tłumaczeniem idioty kierowanego przez masę i karmionego przez telewizję)
Nie ma tam nic o umieraniu, wysadzaniu czy zabijaniu i jak ktoś tak to widzi to jest po prostu ślepy i ograniczony.
Ja też mam kontakt z ludźmi którzy rządzą w gminie i też nie mam miłych wspomnień, ale oceniając wiernych po rządzących w gminie to nie wiem po prostu co powiedzieć o polakach patrząc na pana Jarosława K.
Otwórzcie oczy i zobaczcie że nie każdy chce was zabić, bo tak tylko cofacie się o V wieków wstecz i do niczego to nie prowadzi. Popadliście już w paranoję jak myślicie że każdy kto jest muzułmaninem chce was zabić i ma was za niewierne psy.
Miło Anathemo że osądzasz mnie, nie znając. Nikt w mojej rodzinie nie przeszedł na Islam, żaden z moich przyjaciół i osób które kocham. Przykro mi że wkładasz mi do głowy że mam ich za niewierne psy.
I jeszcze raz bo widzę że nie zrozumiałeś :
Islamista - (inaczej islamoznawca) to orientalista lub religioznawca, zajmujący się islamem, kulturą lub literaturą muzułmańską. I tej definicji raczej pasowało by się trzymać.
Nikt nie mówi na PAF czy IRA chrześcijańscy terroryści.
jesli chodzi o polemike z Tobą . wierzę ,że mogłaby być kulturalna. tylko jedna rzecz- czy możesz mi zaręczyć ,że któryś ze współwyznawców Allacha nie poczuje sie nia w pewnym momencie urażony i nie zechce poderżnąć mi gardła ?
Said . bez urazy . napisałes tu credo wiary , a nie wiersz. mnie naprawde wsio rybka w co wierzysz, ale w tym co napisałeś nic szczególnego nie widzę . odwoływanie sie do Boga - kimkolwiek by on nie był jest naprawde prozaiczne i zapewniam Cie ,że nie trzeba być islamistą , chrześcijaninem , wyznawcą Kryszny czy kogokolwiek innego z bogów , by widzieć zło i walczyć z hazardem , narkotykami i innymi ,,bogami,, tego świata. chodzi tylko o to ,że temat podałeś nieciekawie, sztampowo , a za punkt najważniejszy przyjąłeś podać to w konwencji zaślepionego fanatyka. wybacz- ale własnie tak to odebrałem i nie mów ,że tak nie jest , bo z tego co widze nie tylko ja tak postąpiłem . musze Ci powiedzieć też ,że niestety nie mam dobrych wrażeń w kontaktach z muzułmanami w Ppolsce. poznałem kiedyś w Polsce wpływowe osoby z bractwa muzułmańskiego i niestety moje odczucia nie sa najlepsze. wiem ,że one nie maja nic wspólnego z Twoim tekstem , ale niestety prawda jest taka , że dla islamistów kazdy wysnajacy inna religie jest tylko ,, niewiernym psem,, i gdziekolwiek ci właśnie islamiści dorywaja się do władzy to nie zwycięża frakcja ugodowa, a własnie najbardziej radykalna.popatrz wokół i przyznasz obiektywnie racje .
Rozumiem że dla Szanownych tu zebranych KAŻDY muzułmanin jest terrorystą i w polemikę z muzułmanami już wdawać się nie można bo jeszcze wysadzą wasz dom.
Atraksjo a gdzie słyszałaś o jakiś nakazach do świętej wojny w Islamie? Po pierwsze słowo jihad ma ponad 100 znaczeń a najbardziej odpowiednie to "wewnętrzna walka dobra ze złem" i o tym jest ten wiersz.
Miło mi Anathemo że znasz islamistów (czyli ludzi którzy zajmują się badaniem nauk islamu - czyli odpowiednio ktoś kto zajmuje się archeologią nazywa się archeologiem) z Al Kaidy ja nigdy o kimś takim w szeregach tej organizacji nie słyszałem.
Jak już macie takie problemy z interpretacją to wytłumaczę. Rozumiem że jak ktoś nie chcę przyjąć tego czym karmi nas zachód (czyli hazardu, narkotyków, egoizmu) i ucieka się do modlitwy do Boga to już jest fanatykiem czyhającym na waszą wolność.
Doprawdy ataraksjo zawiodłaś mnie, wyczytujesz z tego wiersza (który tak na prawdę wcale nie jest religijny jak ktoś ma ochotę to polecam Neil Gaiman - Amerykańscy Bogowie) jakiś fanatyzm robiąc ze mnie terrorystę. Cóż nie spodziewałem się po ludziach z wywroty tak zaściankowego podejścia do świata i ludzi. Wróciłem ale widzę że bez sensu. żegnam się i obym nigdy więcej ni trafił w miejsce z równie wielkimi ignorantami, Ishna'Allah.
koszmarna mieszanka aluzji do motywów starożytnych (Temida, Fortuna, Ikar) ze spojrzeniem fanatycznego islamisty, który stoi przed religijnym nakazem świętej wojny z szatanem współczesnej cywilizacji, lecz nie wiadomo, gdzie więcej pychy, bo jak piszesz:
`chcemy mieć los w ręku
nie otworzymy garści zamykając oczy.`
- wiara zmienia się w szaleństwo walki o jedynie słuszną ideę, a gest zaciśniętej w chwili śmierci ręki z cudzym losem wewnątrz przypomina znane fanatyczne totalitaryzmy. śmierć za wiarę i zabijanie w imię jakiegokolwiek boga nie jest niczym innym...
mam mieszane uczucia po lekturze, bo nie pasują mi w tym tekście mityczne grecko-rzymskie odwołania.
Spojrzałam na peela w Twoim tekście, jak na tego, który wcale nie jest lepszy od ludzi Zachodu - zepsutych przez cywilizację i próbujących ją siła narzucać innym nacjom i kulturom. Jednakże, gdy zacytowałam dwuwers z Twego wiersza, to wyraźnie z zamiarem pokazania, że śmierć w imię Allaha w zamachu odwetowym nie jest niczym lepszym od regularnej wojny Zachodu przeciw odwiecznej religii i kulturze narodów oddających cześć Allahowi.
nie zrozumiałeś mnie Said. przykro też, że zarzucasz mi ignorancję, bo zdaje się, że to Ciebie zanadto poniosły emocje :/
i jeszcze jedna kwestia. poezja daje jednak szersze pole interpretacji. nie burz się, bo to prawo odbiorcy. zbyt daleka interpretacja? - może wiersz nie jest napisany dość przejrzyście?
Bzdury gadacie mości panowie. A dla waszej informacji "Im bliżej śmierci" znaczy nic innego jak "zaczynając dorastać" bo dorastanie to początek umierania. Czyli o nic innego jak o podejmowanie trudnych dorosłych decyzji mi nie chodziło. To jak to odebraliście (i mówienie "to Twoja wina bo wiele osób tak to odebrało" jest tłumaczeniem idioty kierowanego przez masę i karmionego przez telewizję)
Nie ma tam nic o umieraniu, wysadzaniu czy zabijaniu i jak ktoś tak to widzi to jest po prostu ślepy i ograniczony.
Ja też mam kontakt z ludźmi którzy rządzą w gminie i też nie mam miłych wspomnień, ale oceniając wiernych po rządzących w gminie to nie wiem po prostu co powiedzieć o polakach patrząc na pana Jarosława K.
Otwórzcie oczy i zobaczcie że nie każdy chce was zabić, bo tak tylko cofacie się o V wieków wstecz i do niczego to nie prowadzi. Popadliście już w paranoję jak myślicie że każdy kto jest muzułmaninem chce was zabić i ma was za niewierne psy.
Miło Anathemo że osądzasz mnie, nie znając. Nikt w mojej rodzinie nie przeszedł na Islam, żaden z moich przyjaciół i osób które kocham. Przykro mi że wkładasz mi do głowy że mam ich za niewierne psy.
I jeszcze raz bo widzę że nie zrozumiałeś :
Islamista - (inaczej islamoznawca) to orientalista lub religioznawca, zajmujący się islamem, kulturą lub literaturą muzułmańską. I tej definicji raczej pasowało by się trzymać.
Nikt nie mówi na PAF czy IRA chrześcijańscy terroryści.
Atraksjo a gdzie słyszałaś o jakiś nakazach do świętej wojny w Islamie? Po pierwsze słowo jihad ma ponad 100 znaczeń a najbardziej odpowiednie to "wewnętrzna walka dobra ze złem" i o tym jest ten wiersz.
Miło mi Anathemo że znasz islamistów (czyli ludzi którzy zajmują się badaniem nauk islamu - czyli odpowiednio ktoś kto zajmuje się archeologią nazywa się archeologiem) z Al Kaidy ja nigdy o kimś takim w szeregach tej organizacji nie słyszałem.
Jak już macie takie problemy z interpretacją to wytłumaczę. Rozumiem że jak ktoś nie chcę przyjąć tego czym karmi nas zachód (czyli hazardu, narkotyków, egoizmu) i ucieka się do modlitwy do Boga to już jest fanatykiem czyhającym na waszą wolność.
Doprawdy ataraksjo zawiodłaś mnie, wyczytujesz z tego wiersza (który tak na prawdę wcale nie jest religijny jak ktoś ma ochotę to polecam Neil Gaiman - Amerykańscy Bogowie) jakiś fanatyzm robiąc ze mnie terrorystę. Cóż nie spodziewałem się po ludziach z wywroty tak zaściankowego podejścia do świata i ludzi. Wróciłem ale widzę że bez sensu. żegnam się i obym nigdy więcej ni trafił w miejsce z równie wielkimi ignorantami, Ishna'Allah.
Od wczoraj nie wiedziałem co napisać na ten temat, po prostu chaos w wierszu ogromny i mało trafny misz-masz kulturowy.
`chcemy mieć los w ręku
nie otworzymy garści zamykając oczy.`
- wiara zmienia się w szaleństwo walki o jedynie słuszną ideę, a gest zaciśniętej w chwili śmierci ręki z cudzym losem wewnątrz przypomina znane fanatyczne totalitaryzmy. śmierć za wiarę i zabijanie w imię jakiegokolwiek boga nie jest niczym innym...
mam mieszane uczucia po lekturze, bo nie pasują mi w tym tekście mityczne grecko-rzymskie odwołania.