o kurcze. pojawił mi się ten facet, ten kiepski seks, ten alkohol co tu nic w zasadzie nie daje...zrozumiale, z mocą, prawdziwie. takie do wyobrażenia sobie. fajnie.
wiesz smokooka . powiem tak po chłopsku , po robociarsku . bo sobie własnie winko pije i czytam . i powiem - a co ! ta peelka w Twoim wierszu to ma przeje...! przecież ten gościu co Ty o nim piszesz jest całkiem do niczego ! no dobra. poważnie . szacunek dla Ciebie za poprowadzenie tekstu . widzę ,że napisał Ci się ,,sam,, . jest naturalny i przekonujący . ja prosze o reda dla niego .
Początek bardzo bezpośredni... a mi wpadł w oko wiersz. : )
Świntuszysz, ale to miły przerywnik od codziennych wierszy. Drgają struny, w które uderzasz. : >
Świntuszysz, ale to miły przerywnik od codziennych wierszy. Drgają struny, w które uderzasz. : >