proza życia

smokooka


po pijaku unikam doświadczeń seksualnych
z przygodnie poznanymi partnerami
ale rzeczywistość na trzeźwo jest nie do przyjęcia
więc proszę podać napitki w trakcie

 

teraz nonszalancko rozepnij suwak i bezceremonialnie
skorzystaj z otwartych zdziwieniem ust moich
sponad zawrotów wystają kolana i piersi
ssij do krwi dwie ostatnie aż wypompujesz jak balon

 

spiesz się, bo procent w trakcie wysiłku ulatuje szybko
zapomniałam po co tu przyszłam a jeszcze zobaczę co kryjesz
zmieniaj pozycje, siń moje ciało bo dusza już jak dykta
gdzieniegdzie łokieć w splot słoneczny przywraca realizm

 

napijmy się, zostanę twoją boginią, w końcu czasu mniej
albo ty tak szybko kończysz, nim podniecisz skończę
ociosana z szacunku jak bale wyrwane siłą z lasu
zapomnę kiedy wytrzeźwieję czyli codziennie

 

 

smokooka
smokooka
Wiersz · 15 lipca 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Początek bardzo bezpośredni... a mi wpadł w oko wiersz. : )
    Świntuszysz, ale to miły przerywnik od codziennych wierszy. Drgają struny, w które uderzasz. : >

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    moja opinie znasz:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    wiesz smokooka . powiem tak po chłopsku , po robociarsku . bo sobie własnie winko pije i czytam . i powiem - a co ! ta peelka w Twoim wierszu to ma przeje...! przecież ten gościu co Ty o nim piszesz jest całkiem do niczego ! no dobra. poważnie . szacunek dla Ciebie za poprowadzenie tekstu . widzę ,że napisał Ci się ,,sam,, . jest naturalny i przekonujący . ja prosze o reda dla niego .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    :) mądrze prawisz Anathemo:) czerwienić się powinno jak nic ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Jest moc jest czytanie tchem jednym, jest klimat, jest i mój szacunek za takie pisanie, jest red.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    o kurcze. pojawił mi się ten facet, ten kiepski seks, ten alkohol co tu nic w zasadzie nie daje...zrozumiale, z mocą, prawdziwie. takie do wyobrażenia sobie. fajnie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    eve
    świetny wiersz. niech się zatem też niebieści.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Mol
    Zjadło mi wczoraj komentarz pod tym wierszem i teraz trochę żałuję, że nie przysiadłam napisać po raz drugi, nawet w nocy. Czasem coś mi wszamie koment i po sprawie - nie do otworzenia - jakby w necie działał Tajny Oddział Pożeraczy Komentarz -:(.
    Co do wiersza -
    1 -na początek chciałam zapytać czy w pierwszej zwrotce "napitki" i tylko napitki -czy nie byłoby łagodniejszym wprowadzeniem "napoje" ?

    2 - czy jest konieczne "moich" w drugiej zwrotce?

    3 - "zapomniałam po co tu przyszłam a jeszcze zobaczę co kryjesz
    zmieniaj pozycje, siń moje ciało bo dusza już jak dykta " - przecinek przed "a" "bo"

    4 - gdyby w pierwszej zwrotce było bez "ale" przekaz zyskuje dynamikę i wers kursywą funkcjonowałby sam w sobie oraz odnosił się płynnie do "przygodnych partnerów" -
    z przygodnie poznanymi partnerami
    rzeczywistość na trzeźwo jest nie do przyjęcia
    więc proszę podać napitki w trakcie

    5 -w trzeciej zwrotce "bo- moje- bo" - ?
    spiesz się, procent w trakcie wysiłku ulatuje szybko
    zapomniałam po co przyszłam, a jeszcze zobaczę co kryjesz
    zmieniaj pozycje, siń ciało z duszą jak dykta gdzieniegdzie
    łokcie w splocie słonecznym przywracają realizm
    -? może tak

    6 - w końcu - kończysz - skończę - w jednej zwrotce - ?
    z czego "skończę" ładnie gra z "ociosana" natomiast przy "w końcu, kończysz" można popracować na zapisem

    pijmy, zostanę twoją boginią, coraz mniej czasu
    za szybko osiągasz, nim podniecisz skończę
    ociosana z szacunku jak bal wyrwany siłą z lasu
    zapomnę kiedy wytrzeźwieję czyli codziennie

    Moim zdaniem tekst napisany odważnie; utrzymany klimat, jest napięcie, odsłona realu, bez certolenia, prawdziwie - i to są plusy.
    No i ....kurcze - jeszcze jest takie skojarzonko, przy którym nie idzie powstrzymać się od uśmiechu -
    ale ono już nie jest związane bezpośrednio z wierszem - raczej ze zbiegiem okoliczności -
    jak się spojrzy na avatar i przeczyta ten fragment -
    "teraz nonszalancko rozepnij suwak i bezceremonialnie
    skorzystaj z otwartych zdziwieniem ust moich" .... -:) ....-:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Nie ma mnie
    Widzę , że wszyscy w zachwycie. owszem, jest tutaj "odważnie" , ale też czasami bełkotliwie - zgadzam się też z uwagami przedmówczyni.
    Moim zdaniem ten tekst warto jeszcze gruntownie przepatrzeć, narazie
    wiele (za wiele?) i jakby szkic.
    Ale może z tego być dobry wiersz, teraz jednak jeszcze go w całości nie widzę.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    ja dołączę się do zachwyconych. :) Klimat pokazałaś tak, że widać sceny jak żywe, czyta się samo, gwiazdka jak najbardziej zasłużona moim zdaniem, gratki :)

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze