na życie.
No masz to lekie puentowanie. Zastanawiam się co powiedziałbym podmiotowi, gdyby zadał mi takie pytanie - nie, na życie nie ma szczepionek - za to potrafi dokonać- siłą drobnych, mało zauważalnych, a stałych przemian - przeskoku i zmienia spojrzenie, zmienia skalę tego co było, co jest ważne - jak to życie - z reguły odrzuci wszystko za czym tak się człowiek uwijał i odsłoni kilka spraw, dla których wciąż żyć warto -:) Podoba mi się, bardzo - masz taki rodzaj pisania jakby słowa były kroplami deszczu na szybie - stopniowo wędrowały, łączyły się i opadły tą, złożoną z wielu luźnych kropel - mokrą kropką na papier. To już kolejny wiersz przy jakim mam takie wrażenie - :)
nawet się nie przeziębiam.
czyżbym uodporniła się
na życie.
No masz to lekie puentowanie. Zastanawiam się co powiedziałbym podmiotowi, gdyby zadał mi takie pytanie - nie, na życie nie ma szczepionek - za to potrafi dokonać- siłą drobnych, mało zauważalnych, a stałych przemian - przeskoku i zmienia spojrzenie, zmienia skalę tego co było, co jest ważne - jak to życie - z reguły odrzuci wszystko za czym tak się człowiek uwijał i odsłoni kilka spraw, dla których wciąż żyć warto -:) Podoba mi się, bardzo - masz taki rodzaj pisania jakby słowa były kroplami deszczu na szybie - stopniowo wędrowały, łączyły się i opadły tą, złożoną z wielu luźnych kropel - mokrą kropką na papier. To już kolejny wiersz przy jakim mam takie wrażenie - :)
gdzieś pomiędzy był czas"
to najbardziej. Lubię Cię w dłuższych wierszach :) Piękny
"ja go" jakos dziwnie brzmi jeszcze:x