No jasne, wyszła moja fascynacja numerologią :P
Oczywiście, że numerycznie..... Zaraz poproszę o!boską tajemną, żeby mi to poprawiła:)
Mam nadzieję, że uda mi się to zapisać tak jak to widzę... jak ona czuła. A kursywa miała być podkreśleniem, zastanowię się nad potrzebą jej użycia w następnej odsłonie...
Za kropkiem - rzeczywiście zapowiada się interesująco. Liczę, że akcja będzię coraz bardziej rumiana.
To trochę taki tekst z pogranicza opowiadania i reporatżu. Nie do końca chwytam potrzebę używania kursywy i cudzysłowy moim zdaniem też można sobie odpuścić.
"dublińskie dzielnice są podzielone numerologicznie" - czy nie powinno być przypadkiem "numerycznie" albo jeszcze jakoś inaczej, wszak numerologia to pseudonauka o wpływie liczb i symboli na losy człowieka... chyba, że Dublińczycy taką myśl właśnie tu zastosowali, ale wątpię.
Czekam na c.d.
Pozdrawiam
Cieszę się, bo to bdb tekst - brykam do drugiej części - :)
Oczywiście, że numerycznie..... Zaraz poproszę o!boską tajemną, żeby mi to poprawiła:)
Mam nadzieję, że uda mi się to zapisać tak jak to widzę... jak ona czuła. A kursywa miała być podkreśleniem, zastanowię się nad potrzebą jej użycia w następnej odsłonie...
Serdeczne dzięki
To trochę taki tekst z pogranicza opowiadania i reporatżu. Nie do końca chwytam potrzebę używania kursywy i cudzysłowy moim zdaniem też można sobie odpuścić.
"dublińskie dzielnice są podzielone numerologicznie" - czy nie powinno być przypadkiem "numerycznie" albo jeszcze jakoś inaczej, wszak numerologia to pseudonauka o wpływie liczb i symboli na losy człowieka... chyba, że Dublińczycy taką myśl właśnie tu zastosowali, ale wątpię.
Czekam na c.d.
Pozdrawiam
z dedykacją dla tych
co marzą o wyspie szczęśliwej... ;)