ja się przychylę do opinii domnula i Michała. Za pierwszym razem kiedy czytałam ten wiersz zaliczyłam go do dobrych, ciekawych i takich na poziomie. Ale czytając po raz drugi i kolejny jestem pod dużo większym wrażeniem i dla mnie jest świetny. Widzę tutaj ciekawą interpretacje :)) Ja tą pozycję odczytuję też jako obronną, nie tylko powodowaną przez ciężkość grzechów. Butelka pewnie posłuży w leczeniu, potem, jak już wstanie i pomyśli co ma robić. :) Wtedy dopiero może upaść pod jej wpływem :D Jeśli będzie to jedyny środek terapii ;) Ten ostatni wers jest dla mnie wynikiem myśli peelki, kiedy zastanawia się nad swoim przeznaczeniem i kiedy przyjmuje pozycję "w kucki", a nie powodem osunięcia się w dół :)
więc mamy tak : jest peelka, chce pójść do spowiedzi, ale ma cykorię , więc sobie jednego głębszego na odwagę nalewa, ale odwaga nie przychodzi , no to drugi , trzeci .. jest pewna , ze nic jej nie dolega ale leci na ścianę , opiera się o nią plecami i zjeżdża w dół .. biedna . nagrzmociła się i nie umie się podnieść. Z odpuszczenia grzechów nici tym razem.
ale mi się napisało ;p
- rozpoczęcia obu strofoid (złoże/splotę) - czynności podobne + członki
- ostatnia linijka w całości.
Pozdrawiam!