ojojej, poeto, wszak tylko wyrażam zdanie. własne. wstęp wzbron.?
jedynie wskazałam fragmenty wybitnie przesilone językowo, fragmenty wręcz zabawne jak się nad nimi zastanowic.
oczywiście mozna też robic och i ach pod wszystkim, ażeby się czasem autor gorzej nie poczuł czy cos...
pozdrawiam.
"życiorysu rozpędzonymi lokami- w zasadzie jak to sobie wyobrażac?"
no, proszę Ciebie... poezja to już tak ma, że czasem trzeba trochę wyobraźnie wysilić, a niektóre sformułowania bywają wręcz niewyobrażlane.
Ale oczywiście można tez pisać, że np. krasnoludek wszedł do ogródka i usiadła pod kwiatkiem, czy coś w tym stylu, żeby łatwo było sobie wyobrazić.
Pozdraffiam
jest moc w tym tekscie, ale jest też kilka fragmentów moim zdaniem nieładnych. jak tutaj:
życiorysu rozpędzonymi lokami- w zasadzie jak to sobie wyobrażac?
kanary zapomnienia- się mnie nie. bo dopełniaczowo, bo potocznie.
troche wyliczankowo, nie bardzo jest się gdzie zatrzymac. ale jak juz mówiłam jakąs moc ma tekst.
kto tu się obraża? chyba nie ja?
oj jednakowoż zielone jesteś... i cielę
jedynie wskazałam fragmenty wybitnie przesilone językowo, fragmenty wręcz zabawne jak się nad nimi zastanowic.
oczywiście mozna też robic och i ach pod wszystkim, ażeby się czasem autor gorzej nie poczuł czy cos...
pozdrawiam.
no, proszę Ciebie... poezja to już tak ma, że czasem trzeba trochę wyobraźnie wysilić, a niektóre sformułowania bywają wręcz niewyobrażlane.
Ale oczywiście można tez pisać, że np. krasnoludek wszedł do ogródka i usiadła pod kwiatkiem, czy coś w tym stylu, żeby łatwo było sobie wyobrazić.
Pozdraffiam
życiorysu rozpędzonymi lokami- w zasadzie jak to sobie wyobrażac?
kanary zapomnienia- się mnie nie. bo dopełniaczowo, bo potocznie.
troche wyliczankowo, nie bardzo jest się gdzie zatrzymac. ale jak juz mówiłam jakąs moc ma tekst.