Ocalony miał 24. 25 lat miał pl Barana (wiersz "Mam 25 lat"). Może Ty jednak nadajesz temu innych znaczeń. Od razu pomyślałem o 'Ocalonym' Różewicza, a to dlatego, że sam od jakiegoś czasu nosiłem się by go wykorzystać. Wiersz, który miał duży wpływ na moją dalszą przygodę literacką, chociaż Różewicz napisał wiele, wiele lepszych tekstów.
Rzeczonego poety tu mało. Dobrze. Bo przecież nie o to idzie w tym tekście - by powtarzać. To już tekst w świecie długo poapokaliptycznym - pl nie szuka mistrza, właściwie nie wie, że można kogoś takiego mieć. Gorzej, bo mam wrażenie, że ten tekst składa się z kilku pomysłów na oddzielne sentencje (nawet dobre samodzielnie). I właściwie mało tu Ciebie. Tzn. dotychczasowych decyzji poetyckich. Są podobne metafory, ale to chyba wszystko.
Wykorzystywanie innych poetów, odnoszenie się do kultury, to nie jest zła droga.
To dobry tekst, ale od Ciebie spodziewam się więcej.
Pozdrawiam!
Czy nie za dużo odniesień do tworczości innych poetów, radziłbym popracować nad własnym stylem. Ten który zaprezentowałaś w kilku swoich wierszach, ktore przeczytałem, jest dla mnie niezrozumialy, wydumany, przesycony pseudofilozoficznymi wywodami, które dla czytelnika w moim wieku są niezrozumiałe i zbyt ciężkostrawne
Jeśli idzie o odniesienie do Różewicza to treść bardziej niż forma. owszem wszystko technicznie w stronę Tadeusza ale w pewnym momencie....aż za bardzo. Co jednak m nie przeszkadza gdyż wiekiem fanem jego twórczości nie jestem:) resztę opinii niechaj dopełni oddany głos
Tak. Są momenty bardziej i mniej zrozumiałe. Nad drugą strofą radziłbym trochę popracować, bo właśnie przede wszystkim ona wydaje mi się mniej jasna w przekazie. Nie wiem, myślę, że tym razem takie mniejsze tak, na kredyt. Warto by szersze grono sobie głowy połamało nad interpretacją :)
No nie wiem. Trochę dziwnie pourywany tekst, dziurawy niekiedy, chociaż stylistyka każe spojrzeć na to inaczej. Coś o supermarkecie, coś o pomniku, trochę o moralności... Straszliwy misz masz.
Odniesienie do 25 lat jest dla mnie niejasne. Poza tym - poukładany tekst, zasilony w pewną charakterystykę, niektóre słowa brzmią jednak trochę nienaturalnie, np. bankrutujemy (choć kontekst w zasadzie wyjaśnia), moralność - pojęcie okrutnie szerokie, zawsze bałam się słowa tego typu wsadzać wiersz, takie szczurki w torcie.
Rzeczonego poety tu mało. Dobrze. Bo przecież nie o to idzie w tym tekście - by powtarzać. To już tekst w świecie długo poapokaliptycznym - pl nie szuka mistrza, właściwie nie wie, że można kogoś takiego mieć. Gorzej, bo mam wrażenie, że ten tekst składa się z kilku pomysłów na oddzielne sentencje (nawet dobre samodzielnie). I właściwie mało tu Ciebie. Tzn. dotychczasowych decyzji poetyckich. Są podobne metafory, ale to chyba wszystko.
Wykorzystywanie innych poetów, odnoszenie się do kultury, to nie jest zła droga.
To dobry tekst, ale od Ciebie spodziewam się więcej.
Pozdrawiam!
muszę pomyślec. hmm...