przepaść zaufania ? metafora zbyt płytka na Twoje pisanie chyba.
Pasztet biorę, nie jest na kanapce , więc jakoś go strawię:)
Szczerze i prawdziwie poprowadzony wiersz, bez zbędnych słów.
u drzwi do przepaści zaufania- przepaść zaufania nieładna, dopełniaczowa i kalkowata. można by ambitniejszej metafory poszukać.
pasztet głupoty...hmm.. do mnie nie przemawia, jednakże pewnie tutaj na miejscu. z rodzynką kontrast ciekawy. końcówka fajna, taka prosta i szczera zdaje się.
zabieg rzeczywiście celowy, pokazujący relację przyziemnego "teraz" z z na razie tylko zamierzonym jutrem.
ale patosu nie widzę... ów mi się inaczej kojarzy... pozdrawiam
zgrzyta mi trochę to połączenie patosu z przyziemną metaforyką. być może to celowy zabieg, ale sprawia wrażenie pewnej nieporadności. Słowa są trochę nieupilnowane.
dopełniaczowa "przepaść zaufania" też jak dla mnie nie brzmi.
A jednak jest coś w całości, i gdyby tekst dopracować z pewnością mógłby być dużo lepszy. Tak moim skromnym zdaniem
Pasztet biorę, nie jest na kanapce , więc jakoś go strawię:)
Szczerze i prawdziwie poprowadzony wiersz, bez zbędnych słów.
pasztet głupoty...hmm.. do mnie nie przemawia, jednakże pewnie tutaj na miejscu. z rodzynką kontrast ciekawy. końcówka fajna, taka prosta i szczera zdaje się.
ale patosu nie widzę... ów mi się inaczej kojarzy... pozdrawiam
dopełniaczowa "przepaść zaufania" też jak dla mnie nie brzmi.
A jednak jest coś w całości, i gdyby tekst dopracować z pewnością mógłby być dużo lepszy. Tak moim skromnym zdaniem